Nie rezygnują z walki o medal

30.10.20Utworzono
/uploads/assets/2693/szymczak890.jpg
Cztery zwycięstwa, cztery porażki. 23 bramki zdobyte (cztery zabrał walkower) - i 23 stracone. Średni bilans, to i miejsce nie może być w czołówce: Gatta Zduńska Wola zajmuje w tabeli STATSCORE Futsal Ekstraklasy piątą pozycję, która - patrząc z perspektyw poprzednich sezonów - nie może jej zadowalać.

STATSCORE Futsal Ekstraklasa jest w tym sezonie bardzo trudna. Aż 17 zespołów, z których większość z sezonu na sezon kontraktuje coraz ciekawszych zawodników i jest coraz silniejsza. Gatta stoi przed trudnym zadaniem obrony miejsca na podium.

 

Poprzednie rozgrywki zostały gwałtownie przerwane. W tamtym momencie Gatta traciła zaledwie punkt do drugiego Constractu Lubawa, ale brązowy medal śmiało można było uznać za sukces - bo medal to jednak medal. Obecnie niemal na pewno na kolejny brązowy krążek mało kto by się w Zduńskiej Woli obraził. Kilka lat temu bywało lepiej, ale potem zdarzył się sezon bez medalu, zatem trzecia lokata nie była i nie będzie zła. A wręcz bardzo dobra.

 

Zwłaszcza, że początek był fatalny. Gatta przegrała trzy pierwsze mecze. W drugim spotkaniu z FC Toruń u siebie nie strzeliła nawet gola. - Nie mieliśmy możliwości wejścia w pole karne i stworzenia sobie dogodnej sytuacji do oddania strzału - mówił trener Krzysztof Kuchciak, który po porażce 3:4 z Acaną Orłem Jelcz-Laskowice przestał pełnić swoją funkcję.

 

Stery przejęli zawodnicy i Gatta jakby wróciła na właściwy tor. - Od czwartej kolejki wszystko jest już tak, jak powinno być - zapewnia Krzysztof Elsner z Gatty. - I myślę, że powalczymy o medal.

 

Ostatnio "Kocury" przegrały 4:7 z Rekordem Bielsko-Biała, ale tragedii nie było. - Fajny mecz - ocenił Elsner. - Mogliśmy coś więcej ugrać, ale... na Rekordzie taka porażka jest wkalkulowana.

 

Dziś w meczu transmitowanym przez nSport+ Gatta zagra w Lesznie z GI Malepszy. - Będzie to na pewno bardzo trudne spotkanie, ponieważ zespół z Leszna w swojej hali jest groźnym zespołem - mówi Michał Szymczak z Gatty (na zdjęciu).

 

Ale rywale też doceniają zespół ze Zduńskiej Woli. - Gatta mimo zmian przed sezonem nadal ma swój charakter i styl - powiedział dla Super Expressu trener GI Malepszy, Tomasz Trznadel. - Zawodnicy, którzy tam grają od wielu lat to czołówka polskiego futsalu. Ostatnie mecze pokazują, że forma Gatty idzie mocno w górę. Czeka nas ciężki mecz na pewno.


Autor: Krzysztof Dziedzic

Fot. Aleksander Knitter