Niedziela18.05.2025, 16:00
Niedziela18.05.2025, 18:00
Przypomnijmy: liczono, że Clearex będzie jedną z drużyn, które nie tylko powalczą o medal - ale które rzucą wyzwanie Rekordowi Bielsko-Biała. Jednak chorzowianie w prawie połowie spotkań (15 z 32) zgubili punkty.
- Sezon na pewno dla nas trochę przegrany - podsumowuje bramkarz i trener Clearexu, Rafał Krzyśka. - Szkoda Pucharu Polski z sierpnia i z tego, że liga nam uciekła przez końcówki meczów. Tak samo jak ten Puchar. Sezon naprawdę z dużymi problemami: bardzo dużo kontuzji i chyba to czwarte miejsce jest dobre, choć jest oczywiście niedosyt.
- Efekt końcowy nie jest dla nas satysfakcjonujący - potwierdza zawodnik, Krzysztof Salisz. - Musimy jednak pamiętać o okolicznościach jakie pojawiły się w trakcie sezonu. Mimo wszystko uważam, że w każdym meczu pokazywaliśmy charakter, odpowiednią mentalność. Oczywiście po kilku porażkach (w których często brakowało nam szczęścia, a później jeszcze przyplątał się pech) ocena może być rozmaita, lecz wiem, ile drużyna dała z siebie na przestrzeni tego roku. Teraz patrzymy już do przodu, przed nami kolejne wyzwania.
Nowy sezon będzie dla Clearexu wyzwaniem. Odeszli Mikołaj Zastawnik, Sebastian Leszczak i Adam Wędzony. Doszedł trener Andrzej Szłapa, w którym teraz pokładają w Chorzowie największe nadzieje oraz prezes Wojciech Dobrzyński - w barwach chorzowskiego klubu zdobył trzy razy z rzędu tytuł mistrza Polski.
- Mam nadzieję, że zaliczymy progres w następnym sezonie i miejsce będzie lepsze, niż czwarte… - mówi Krzyśka. - Czeka nas przebudowa drużyny z trenerem, który ostatnio w naszej lidze wygrywał wszystko, więc z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie przygotowań.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Aleksander Knitter