Sobota17.05.2025, 18:00
W 9. minucie rzut wolny dla Red Dragons. Piotr Błaszyk podał piłkę przed pole karne do Gracjana Miałkasa. Ten przyjął, wykorzystał, że interweniujący Szymon Łuszczek położył się - i strzelił obok niego oraz bramkarza Mateusza Bednarczyka: piłka odbiła się jeszcze od słupka i było 1:0 dla gospodarzy.
W 12. minucie było 2:0. Bramkarz Red Dragons Łukasz Błaszczyk dalekim rzutem podał piłkę do Mateusza Kosteckiego. Kostecki w polu karnym rywali, przed Bednarczykiem, przyjął po mistrzowsku piłkę, obrócił się i wpakował ją pod poprzeczkę.
W 13. minucie Clearex strzelił kontaktowego gola. Po rzucie rożnym trafił Sebastian Leszczak - piłka odbiła się od słupka i zameldowała w bramce.
Po przerwie spodziewano się raczej wyrównującego gola Clearexu, ale w 25 minucie Kostecki z rzutu wolnego podał do boku do Adriana Skrzypka - a ten popisał się pięknym, technicznym zagraniem: i piłka wpadła pod poprzeczkę bramki chorzowian.
- Najważniejsze, że wpadło, nieważne jak - stwierdził Skrzypek po mneczu. - Jestem bardzo szczęśliwy. Łapiemy rytm. Jak się wygrywa, to potem idzie lepiej.
Potem był strzał w słupek Błaszyka, ale przede wszystkim poza słupkiem po uderzeniu Sebastiana Brockiego Clearex - grający bez Mikołaja Zastawnika - nie zagroził bramce rywali. W 38. minucie Kostecki wykorzystał przedłużony rzut karny. Następnie Skrzypek wykorzystał grę rywali bez bramkarza. Gości dobił Dawid Kubiak - i Clearex przegrał 1:6.
W tabeli Czerwone Smoki z Pniew awansowały na 9. miejsce, a czwarty Clearex traci do trzeciego Piasta Gliwice już siedem punktów.
Red Dragons Pniewy - Clearex Chorzów 6:1 (2:1)
Bramki: Miałkas (9), Kostecki 2 (12, 38-przedłużony karny), Skrzypek 2 (25, 38), Kubiak (39) - Leszczak (13)
Autor: Krzysztof Dziedzic
Fot. Red Dragons Pniewy