Gliwiczanie szanse na utrzymanie przed tym spotkaniem mieli już tylko czysto teoretyczne. Musiałby się bowiem zdarzyć prawdziwy cud, abyśmy w następnym sezonie mogli oglądać zawodników z hali przy ul. Jasnej 31 w STATSCORE Futsal Ekstraklasie.

Ten się jednak nie zdarzył, a przynajmniej nie w spotkaniu z Acaną Orłem, który od samego początku dominował na boisku, co w 6. minucie przełożyło się na bramkę Jakuba Kąkola.

I choć do końca pierwszej połowy pierwszej połowy wynik ten nie uległ zmianie, to trudno było znaleźć argumenty za tym, że trzy punkty tego dnia zostaną na Śląsku.

Potwierdziła to zresztą druga część spotkania, na początku której drugie trafienie zaliczył Jakub Kąkol, dając tym samym więcej spokoju w poczynaniach swojego zespołu.

I choć nadzieję gospodarzom jeszcze próbował przywrócić Patryk Widuch, to momentalnie zabrał ją Arkadiusz Szypczyński, strzelając po raz pierwszy od 6 lutego.

Na tym jednak goście nie zakończyli, bo też ostatni akcent meczu należał do Kąkola, który kompletując hat tricka ustawił wynik spotkania na 4:1.

P.A NOVA GLIWICE – ACANA ORZEŁ JELCZ-LASKOWICE 1:4 (0:1)

Bramki: Patryk Widuch (32) - Jakub Kąkol (6, 23, 34), Arkadiusz Szypczyński (33).

Autor: Łukasz Leski

Fot. Jarosław Frąckowiak