Polska zebrała dobre recenzje po meczach z Portugalią, w których zdobyła cenny punkt. Norwegia zamyka tabelę, gdyż nie stawiła się na mecze z Czechami. Dlatego ciężko wyczuć, czego po Norwegach się spodziewać.

- Ciężko cokolwiek znaleźć i zobaczyć o obecnej kadrze Norwegów - przyznaje bramkarz reprezentacji Polski, Michał Kałuża, na co dzień zawodnik hiszpańskiej Bureli. - Dlatego skupiamy się głównie na sobie i poprawie swojej gry. Spodziewamy się, że będziemy większość meczu prowadzić grę w ataku pozycyjnym, więc nad tym elementem głównie się skupiamy.

- Podchodzimy do tego spotkania z pokorą - dodaje Sebastian Leszczak z Clearexu Chorzów. - Jesteśmy po analizie przeciwnika, ale skupiamy się na sobie. Musimy dać z siebie wszystko i pokazać, że jesteśmy drużyną.

- Wstępna analiza przeciwnika była, ale z racji tego, że Norwegowie od ponad roku nie grali, nie ma tego materiału dużo - przyznaje Michał Klaus z AZS UW DARKOMP Wilanów. - Dlatego na treningach skupiamy się głównie na tym, jak my chcemy zagrać w tym meczu. Myśląc o awansie musimy te dwa mecze przede wszystkim wygrać, a liczba zdobytych bramek to kwestia drugorzędna.

- Do meczu pochodzimy z pełną koncentracją - mówi Michał Kubik z Rekordu Bielsko-Biała. - Wiemy, że jeżeli chcemy myśleć o awansie, to musimy te mecze bezwzględnie wygrać. Będziemy się starali narzucić rywalom swój styl gry i ograniczać do maksimum błędy własne.

- Spodziewamy się twardej i solidnej obrony Norwegów oraz szybkich kontrataków - to słowa Bartłomieja Nawrata z Rekordu. - Na pewno mocnym ich punktem jest bramkarz. My natomiast pracowaliśmy kilka dni na tym, aby tę ich obronę zaskoczyć, zniwelować liczbę strat i wyjść z tego dwumeczu z sześcioma punktami.

Na razie skupmy się na trzech punktach w piątek - zapraszamy od 13.45 do TVP Sport.

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Łączy nas piłka