Piast mierzy bardzo wysoko

02.10.20Utworzono
/uploads/assets/2594/piastradosc.jpg
Chociaż wielu kibiców spodziewało się udanego ligowego startu w wykonaniu Piasta Gliwice, to jednak trzy zwycięstwa i remis z Cleareksem to wynik, który pozytywnie zaskakuje największych optymistów. - Chcemy walczyć o mistrzostwo Polski – zapowiada natomiast odważnie Dominik Śmiałkowski.

 

O ambicjach gliwiczan świadczą nie tylko przedsezonowe udane starty, nie tylko wysokie notowanie u ekspertów, ale także fakt, że trzech graczy Piasta znajduje uznanie w oczach selekcjonera, Błażeja Korczyńskiego. Największym wyznacznikiem są jednak wyniki w meczach ligowych. A Piast sezon rozpoczął od trzech wygranych, w pokonanym polu zostawiając AZS UŚ Katowice, beniaminka z Opola oraz PA Nova Gliwice. – Naszym celem jest mistrzostwo. Drugie czy dziesiąte miejsce nie będzie nas satysfakcjonowało. Według mnie ze strony klubu mamy wszystko żeby to osiągnąć. Moim celem jest sukces drużyny, nie interesują mnie wyróżnienia indywidualne – mówi o apetytach gliwiczan na ten sezon Dominik Śmiałkowski.

 

Dopiero trzecie w tym sezonie derby śląska gliwiczanie zakończyli kompromisem. Nie można jednak nie zauważyć bardzo dobrej postawy Piasta w mecz z Cleareksem i metamorfozy, jaką ten zespół przeszedł w porównaniu do ostatnich miesięcy. – Od początku okresu przygotowawczego, kiedy już mogłem czynnie uczestniczyć w treningach z drużyną, zauważyłem ogromny głód sukcesu. Zaangażowanie na treningach było tak duże, że aklimatyzacja nowych zawodników odbyła się bez problemu, co przełożyło się na dobrą atmosferę w drużynie, a to bardzo ważny czynnik w walce o sukces – mówi pivot Piasta, który po ostatnim zgrupowaniu reprezentacji był także chwalony przez selekcjonera Błażeja Korczyńskiego. - To na pewno miłe słowa – mówi krótko Śmiałkowski.

 

Trenerem, który ma ogromny wpływ na zmianę, jaka dokonuje się w gliwickiej drużynie jest obecny trener Piasta. Orlando Duarte to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów futsalowych na świecie, do Gliwic nie przyjechał jednak odcinać kuponów. – To zdecydowanie najlepszy szkoleniowiec spośród wszystkich, z którymi miałem przyjemność pracować. Totalny top jeśli chodzi o wiedzę, jak i podejście do zawodników. Nie uczy nas jak grać, uczy nas jak myśleć na boisku, co przydaje się również w życiu pozasportowym. Nieoceniony człowiek – mówi gracz Piasta.

 

Dla gliwiczan najbliższe tygodnie będą jednak sprawdzianem, jak wiedzę przekazywaną przez trenera są w stanie przekuć na boiskowe poczynania. Piast jutro zmierzy się z FC Toruń, a potem do Gliwic zawita między innymi Rekord B-B i zawsze niewygodni beniaminkowie.

 

Foto: Piast Gliwice