Pierwsze przetarcia pod kątem EURO

01.12.19Utworzono
/uploads/assets/2096/polskatd.jpg
Mobilizacja i determinacja. W takich nastrojach biało-czerwoni przygotowują się do ostatniego reprezentacyjnego akcentu w tym roku, czyli dwumeczu z Serbią. Wszyscy w kadrze po nieudanych eliminacjach MŚ chcą zmazać plamę, ale w meczach z rywalem z Bałkanów nie będzie to łatwe.

 

Serbia to bowiem jedna z najsolidniejszych ekip w Europie. Rywal biało-czerwonych to czwarty zespół Europy w 2016 roku oraz trzykrotny ćwierćfinalista Mistrzostw Europy (2010, 2012 i 2018). O tym, jak wiele potrafi pokazują chociażby dotychczasowe wyniki meczów z Polską. Biało-czerwoni jeszcze nigdy z tym rywalem nie wygrali, jedynie pierwszy mecz, rozegrany w 1998 roku, zremisowali (6:6). Później było już tylko gorzej, w ubiegłym roku dwa mecze rozegrane na wyjeździe zakończyły się naszymi porażkami 3:4 i 1:3. – Serbowie mają w swoim składzie bardzo wielu topowych zawodników ogranych na międzynarodowych arenach. Każdy pojedynek z Serbią to duże wyzwanie, ale musimy udowodnić przede wszystkim sobie, że potrafimy grać na wysokim poziomie i odbudować morale po nieudanych eliminacjach – mówi Dominik Solecki, gracz Piasta Gliwice.

 

Chociaż mecze z Serbią mają charakter wyłącznie towarzyski to żaden z selekcjonerów nie zamierza tych sparingów traktować ulgowo. Zarówno dla naszej reprezentacji, jak też dla naszych rywali to bardzo poważny sprawdzian. Nas już na początku przyszłego roku czekają bowiem preeliminacje w rywalizacji o Mistrzostwa Europy. Na Malcie, oprócz gospodarzy, rywalami będą Szwedzi i Grecy. - Chcemy w meczach z Serbią pokazać, że stać nas na bardzo dobrą grę. Chcemy razem z kolegami awansować na kolejną dużą imprezę. Zrobimy wszystko, aby znów zagrać na EURO – mówi Solecki, który jest jednym z trzech graczy Piasta powołanych na grudniowy dwumecz. Nasi rywale są natomiast cały czas w grze o awans na mundial. Na początku lutego czeka ich kolejny turniej, między innymi z naszym niedawnym rywalem Hiszpanią, który zostanie rozegrany w Serbii.

 

Pierwszy mecz z Serbią odbędzie się w Lubinie, w poniedziałkowy wieczór (godzina 18.00), drugie spotkanie odbędzie się 24 godziny później w Jelczu-Laskowicach. Zarówno na mecz w Lubinie, jak i w Jelczu-Laskowicach pozostały jeszcze w sprzedaży bilety. Jeżeli jednak ktoś nie będzie mógł dotrzeć na halę, to transmisje z meczów przewiduje kanał Łączy Nas Piłka.