Sobota17.05.2025, 18:00
Starcie mistrza Polski z zamykającym tabelę zespołem z Gliwic zapowiada się jako mecz do jednej bramki, ale gliwiczanie pojechali do Bielska-Białej podbudowani zwycięstwem 4:1 nad drużyną Fit-Morning Gredar Brzeg. Mimo tego, ich sytuacja jest ciężka.
- Zespół jest wyraźnie w dołku, brakuje dużo punktów - ocenia zespół z Gliwic futsalista Rekordu, Łukasz Biel. - Wydaje mi się, że gliwiczanie muszą się wzmocnić jakościowo dobrymi zawodnikami i wtedy realnie mogą myśleć o utrzymaniu, w chwili obecnej sytuacja jest bardzo trudna.
Gdzie goście mogą poszukać szansy: jeżeli nie na niespodziankę, to chociaż na nawiązanie wyrównanej walki?
- Rekord jest jedną z najlepszych drużyn w Polsce, więc nie będzie to dla nas łatwe spotkanie - przyznaje Łukasz Borkowski z P.A. Nova. - Jednak nie zamierzamy oddać punktów za darmo. Jestem pewny, że każdy z nas zostawi serce na parkiecie. Jedziemy tam z zamiarem sprawienia dużej niespodzianki.
- Gdzie szukać szansy na dobry wynik? Może właśnie na Rekordzie... - zastanawia się Zbigniew Mirga z P.A. Nova. - Jesteśmy w takim miejscu i takiej sytuacji, że punktów potrzebujemy jak tlenu. Zdajemy sobie jednak sprawę, że gramy z klasową drużyną, która walczy o mistrzostwo Polski i nie jest ona obecnie w naszym zasięgu. Jedziemy się pokazać z jak najlepszej strony. Jak wyjdzie? No cóż, ciężko myśleć o dobrym wyniku będąc w tym miejscu i prezentując taki poziom, mając naprzeciw tak klasowy zespół... - nie ukrywa Mirga.
Początek spotkania o godz. 19 - transmisja w TVCom.pl.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Marek Łękawa / Rekord Bielsko-Biała