Niedziela18.05.2025, 16:00
Niedziela18.05.2025, 18:00
Po meczach z Portugalią i Norwegią Polacy mają tyle samo punktów, co Czesi (oba zespoły zainkasowały komplet, sześć, z Norwegią - Czesi bez gry - i zdobyły punkt z Portugalią). Wszystko wskazuje na to, że powalczą o drugie miejsce w grupie.
W lepszej sytuacji są Czesi - bo mają lepszy bilans bramkowy. A zatem biało-czerwoni aby wyprzedzić południowych sąsiadów, muszą w dwumeczu być lepsi.
Kluczowe może być pierwsze spotkanie, w Pradze. Nasi reprezentanci zapewniają, że jest duża szansa na dobry wynik.
- Jedziemy do Czech pewni siebie i z wiarą we własne umiejętności - mówi Sebastian Leszczak. - Na pewno będzie to bardzo ciężki mecz. Wierzę, że damy z siebie maksimum i w końcowym rozrachunku to my będziemy się cieszyć z awansu.
- Czechy to rywal, z którym znamy się bardzo dobrze - dodaje bramkarz Michał Kałuża. - I zawsze te mecze były bardzo wyrównane. Mamy swój plan i założenia na to spotkanie, ale podstawą nie tylko na ten mecz, ale także na rewanż, jest skuteczna gra w obronie. Jeżeli w tym aspekcie zagramy na 100 procent, to jestem pewny, że odniesiemy sukces w końcowym rozrachunku.
- Czechy to zespół, który dość dobrze oddaje pole gry, po to, żeby przejąć piłkę i strzelić bramkę z szybkiego ataku - twierdzi selekcjoner naszej kadry, Błażej Korczyński. - Dlatego musimy uprościć trochę naszą grę ofensywną.
No to - trzymamy kciuki.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Paula Duda / Łączy nas piłka