Podział punktów w Chojnicach

02.12.22Utworzono
/uploads/assets/4649/317325739_1284148899074635_6946019802979703619_n.jpg
Red Devils Chojnice zremisowali 2:2 z BSF-em ABJ Bochnia. Goście w ostatnich minutach nie wykorzystali dwóch przedłużonych rzutów karnych i z pewnością z Pomorza wyjadą z niedosytem. Ozdobą meczu była bramka Patryka Laskowskiego, która otworzyła wynik spotkania.

Red Devils Chojnice podejmowali najlepszego z beniaminków FOGO Futsal Ekstraklasy - BSF ABJ Bochnia. Na papierze to przyjezdni byli faworytem spotkania, jednak gospodarze chcieli jak najszybciej zrehabilitować się za wysoką wyjazdową porażkę 2:7 z MOKS-em Słoneczy Stok Jagiellonią Białystok. 

 

Pierwsze minuty piątkowego spotkania upłynęły na zachowawczej grze w wykonaniu obu zespołów. Nikt nie chciał podejmować zbędnego ryzyka. Z minuty na minuty drużyna BSF-u ABJ Bochnia zaczęła przeważać, a groźnie zrobiło się pod bramką Red Devils w chwili, gdy Arkadiusz Budzyn trafił w poprzeczkę. 

 

Mimo przewagi, BSF ABJ nie potrafił wyjść na prowadzenie. Wykorzystał to zespół gospodarzy, gdy kapitalnym uderzeniem popisał się Patryk Laskowski. Strzał odbił się jeszcze od poprzeczki i nie dał szans interweniującemu bramkarzowi gości. Z pewnością ten gol będzie mocnym kandydatem do walki o bramkę kolejki. 

 

Emocje po golu jeszcze nie opadły, a przyjezdni mieli okazję doprowadzić do wyrównania. Witalij Kołesnyk podał niecelnie, ale Wojciech Przybył trafił tylko w słupek. Kilka minut później kapitan Czerwonych Diabłów ponownie mógł odetchnąć z ulgą, bo po jego błędzie zawodnicy BSF-u ABJ stworzyli kolejną groźną akcję. 

 

Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Minor Cabalceta trafił w poprzeczkę, a jeszcze przed przerwą Piotr Matras miał wyborną sytuację, aby doprowadzić do remisu, ale z bliskiej odległości przestrzelił. Pomimo zdecydowanej przewagi w oddanych strzałach podopieczni Klaudiusza Hirscha schodzili do szatni przegrywając 0:1. 

 

Po przerwie od razu do ataku przystąpił zespół gości. Chojniczanie byli zmuszeni do obrony na własnej połowie, choć w międzyczasie mieli okazję podwyższyć prowadzenie, ale strzał na bramkę Kevina Kollara trafił tylko w słupek. 

 

BSF ABJ doprowadzili do wyrównania dopiero w 27. minucie spotkania. Sytuację na skrzydle wypracował Minor Cabalceta, a sfinalizował ją Piotr Matras. 

 

Zespół Klaudiusza Hirscha dopiął swego w 34. minucie, gdy Piotr Matras ponownie wpisał się na listę strzelców i po raz pierwszy w tym spotkaniu BSF ABJ objął prowadzenie 2:1. Na dodatek drużyna Red Devils miała na swoim koncie już pięć przewinień. 

 

Gdy wydawało się, że beniaminek pójdzie za ciosem i powiększy przewagę bramkową, wówczas Patryk Laskowski podjął decyzję o uderzeniu z dystansu. W tej sytuacji szczęście dopisało Czerwonym Diabłom, bo strzał po rykoszecie trafił do siatki i wynik powrócił do remisu. 

 

W końcówce gospodarze sprokurowali dwa przedłużone rzuty karne, ale Pavlo Puchka wygrał pojedynek najpierw z Andrzejem Musiałem, a następnie z Adamem Wędzonym.

 

Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Biorąc pod uwagę końcowe minuty spotkania ten wynik może mniej satysfakcjonować BSF ABJ.


RED DEVILS CHOJNICE - BSF ABJ BOCHNIA 2:2 (1:0)

Bramki: Patryk Laskowski 13, 36 - Piotr Matras 27, 34. 


Fot. Damian Przestrzelski