Podziękowania dla prezesa

30.05.21Utworzono
/uploads/assets/3447/bednarekjan68.jpg
10 dni temu nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej: Maciej Mateńko zastąpił Jana Bednarka, wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej ds. piłkarstwa amatorskiego, który niejednokrotnie miał wpływ na rozwój polskiego futsalu.

- Prezes Bednarek, od początku, gdy jestem prezesem STATSCORE Futsal Ekstraklasy, wykazywał dla nas dużą życzliwość - mówi Maciej Karczyński, prezes STATSCORE Futsal Ekstraklasy. - Oferował pomoc w rozwiązywaniu problemów. W dużej mierze dzięki niemu współpraca na linii: reprezentacja Polski - spółka wyglądała bardzo dobrze i było dobre dopasowanie terminów meczów ligowych do spotkań kadry.

 

Prezes Bednarek pełnił swoją funkcję prezesa ZZPN od 17 lat. Od początku był odpowiedzialny w PZPN m.in. za futsal. To za jego kadencji Futsal Ekstraklasa osiągnęła najwięcej. Dwa razy reprezentacja awansowała do mistrzostw Europy. Za jego kadencji jako wiceprezesa Polski Związek Piłki Nożnej całkowicie związek pokrył opłaty za sędziów i obserwatorów. Był wielkim zwolennikiem rozmów i pomocy na rzec rozwoju. 

 

Pierwsza okazja miała miejsce w Szczecinie, przy okazji meczu z Kazachstanem. To wtedy Bednarek zaproponował, że związek weźmie na siebie koszty związane z pracą sędziów – Pamiętam, jak prezes Bednarek rozmawiał ze mną, że ekstraklasa stara się o pomoc. Powiedział, że poprze nasze środowisko – opowiada Karczyński, który również był na spotkaniu klubów w Szczecinie. Był na nim również obecny Zbigniew Boniek. Wysłuchał głosu klubów i poparł ostatecznie prośbę prezesa Janusza Szymury. 

 

Podobnie było w przypadku prośby prezesa Karczyńskiego. – Nasze rozmowy zawsze były konstruktywne. Trudne, ale przynoszące ostatecznie oczekiwane efekty. Całkowita pomoc w tym to zasługa prezesa Bednarka oraz prezesa Nowaka – kontynuuje Karczyński. 

 

Kolejny przykład na dobre serce Bednarka to pomoc w podpisaniu nowej umowy spółki z PZPN. Przy rozmowach z Eurosportem wyszła potrzeba zmiany umowy. 

 

– Prezes Bednarek podał, kolejny raz z prezesem Nowakiem, spółce rękę - mówi Karczyński. - Ustaliliśmy warunki i ostateczną umowę. Na jej podstawie stworzono podobny model jak na trawie. To pozwoliło podpisać m.in. umowę z sponsorem tytularnym STATSCORE. W tym samym czasie pojawił się problemem z pandemią. Oczekiwania klubów były nastawione na pomoc ze strony PZPN. Było to uzasadnione chociażby z powodu, że Zbigniew Boniek powiedział publicznie, że taka pomoc zostanie udzielona. – Nie ukrywam, że rozmowy były trudne. Ale ostatecznie ich finał okazał się bardzo przyjemny - uśmiecha się Karczyński. - Kluby dostały po 30 tys. złotych. To przerosło oczekiwania prawie wszystkich. Pamiętam jak prezes Bednarek powiedział, żebyśmy się nie martwili, że będzie dobrze. I tak się stało. 

 

- Prezes Bednarek od początku wykazywał dużą życzliwość dla futsalu - mówi jeden z byłych działaczy ze Szczecina. - Oferował pomoc w rozwiązywaniu problemów. 

 

W dużej mierze dzięki niemu współpraca na linii: reprezentacja Polski - spółka wyglądała bardzo dobrze. Bednarek miał sentyment do futsalu. Mimo, że w Szczecinie praktycznie umarła halowa piłka nożna, to na poziomie kadry, czy pomocy dla Futsal Ekstraklasy, był zawsze pomocny. Był wielkim orędownikiem rozmów i pomocy. Zawsze można było na niego liczyć.

 

- Dla mnie zawsze był w porządku - mówi selekcjoner reprezentacji Polski, Błażej Korczyński. - Mogliśmy zawsze liczyć na jego pomoc, zawsze przyszedł do zespołu przywitać się, porozmawiać. Mecze oraz wyjazdy mieliśmy dobrze zorganizowane i to również była zasługa prezesa Bednarka. Można było zwrócić z prośbą i nigdy nie odmawiał pomocy. Futsal był mu bliski przez te ostatnie lata.

 

Zdj. Polski Związek Piłki Nożnej