Pokonani przez koronawirusa...

08.04.20Utworzono
/uploads/assets/2286/dabrowski.jpg
- Tak naprawdę Futsal Ekstraklasa jeszcze przed wybuchem epidemii dołożyła swoją cegiełkę do pomocy klubom. O tym się może nie mówi głośno: pierwsze trzy miejsca są gratyfikowane finansowo. To nie jest duża kwota, ale jest. Pozwala to uregulować choćby wpłatę rozpoczynającą sezon, wpisowe tak zwane - mówi Bartłomiej Dąbrowski, prezes Gatty Zduńska Wola w wywiadzie dla Radia Łódź Nad Wartą.

Co jeszcze ciekawego powiedział sternik Gatty?

 

- Od połowy sezonu nie płacimy za sędziów. To efekt współpracy Futsal Ekstraklasy i PZPN. To już jest duża pomoc. To jest około 30 tysięcy złotych na sezon dla drużyny.

 

- To jest bardzo ciężki okres. Sponsorzy myślą bardziej o utrzymaniu miejsc pracy i swoich długoletnich pracowników. Sport schodzi na dalszy plan, to normalne: nie można nikogo winić, trzeba wszystko zrozumieć.

 

- Według mnie dokończenie sezonu nie jest możliwe z prostego względu: większość hal, to są hale przy szkołach. Szkoły są pozamykane przez kuratorium oświaty.

 

- Chłopaki byli przygotowani na końcówkę sezonu, żeby powalczyć o wicemistrza. Najprawdopodobniej tak się skończy, że będziemy mieli brązowy medal. To też trzeba szanować, ale będzie pewien niedosyt, rozczarowanie na pewno. Można było mieć srebro, być drugim w Polsce. Pokonał nas koronawirus.

 

- Wystartujemy w nowym sezonie na pewno bez obcokrajowców, ponieważ epidemia cofnęła profesjonalizację sportu o dobrych 10-15 lat. Najdalszy zawodnik to będzie pewnie Bielsko-Biała, a nie Rio de Janeiro.

 

Wybrał: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Archiwum prywatne