Sobota30.03.2024, 16:00
Sobota30.03.2024, 16:45
Oglądaj spotkanie na platformie
Sobota30.03.2024, 18:00
Po dwóch niepełnych kolejkach beniaminkowie cały czas czekają na pierwsze zwycięstwo. Po jednym punkcie mają na swoim koncie ekipy, które w poprzednim sezonie grały w grupie północnej, czyli Team Lębork i AZS UW Wilanów. Ci pierwsi zremisowali w pierwszej serii z Red Dragons Pniewy 2:2, po trafieniach Dominika Depty. - Trzeba się cieszyć z tych goli, nie wiedzieliśmy czego się spodziewać po tych meczach, bo między pierwszą ligą, a Statscore Futsal Ekstraklasą jest duża różnica – mówił szczęśliwy strzelec goli dla beniaminka, Dominik Depta.
W stolicy na inaugurację punkty zgubiła natomiast drużyna PA Nova Gliwice. - Lekki niedosyt może być jednak odczuwalny, bo była szansa powalczyć o pełną pulę. Rywale mają swoje problemy, ale szanujemy każdy punkt – mówi Radosław Marcinkowski, który już w pierwszej minucie zdobył bramkę dla drużyny ze stolicy w premierowym meczu. Jak się później okazało, było to trafienie na wagę jednego punktu. - Zamieniłbym jednak ten mój gol na trzy punkty – dodaje.
Paradoksalnie zespół z Lęborka równie mocno może być zadowolony z pierwszego meczu, w którym zdobył punkt, co i z drugiego występu, kiedy to dorobku punktowego nie powiększył. Rekordowi – bo to bielszczanie byli kolejnym przeciwnikiem beniaminka – jeszcze pewnie niejedna ekipa nie będzie w stanie się postawić, natomiast do 30. minuty na tablicy świetlnej utrzymywał się wynik remisowy. Drużyna ze stolicy lekcję otrzymała natomiast w Chorzowie, ale tu również wszystko rozstrzygnęło się w drugiej połowie. - Wynik nie oddaje obrazu meczu, rywale mieli sytuacje, ale brakowało skuteczności – mówili po wygranej 8:2 chorzowianie.
Gorzej wystartowali beniaminkowie z grupy południowej pierwszej ligi. W dwóch meczach ekipa z Opola zdobyła tylko jedną bramkę, aż 13 tracąc, natomiast ich koledzy z Brzegu są w o tyle lepszej sytuacji, że dopiero jedno spotkanie rozegrali. Na inaugurację sezonu przegrali w Jelczu-Laskowicach, brzeżanie czekają jeszcze na pierwszego gola.
foto: Team Lębork