Polska wygrywa z Rosją. Iwanek bohaterem!

08.09.19Utworzono
/uploads/assets/1947/PolRos2.jpg
Ogromną niespodziankę sprawiła reprezentacja Polski podczas pierwszego meczu na Mistrzostwach Europy U-19. Biało-czerwoni po emocjonującym spotkaniu pokonali jednego z faworytów turnieju, Rosję 3:2.

 

Jednym z bohaterów meczu był nasz bramkarz, Krzysztof Iwanek. Drugi bramkarz Rekordu Bielsko-Biała już od pierwszych minut miał dużo roboty. Rosjanie w początkowych minutach śmiało zaatakowali i w pierwszych 180 sekundach dwukrotnie zagrozili naszej bramce. To, co nie udało się jednak Gereykhanovovi i Golovachevovi udało się za trzecim razem. Trafienie trochę przypadkowe, bo po uderzeniu z dystansu Golovacheva Pavel Karpov dotknął futbolówki i ta zmieniła lot, czym zaskoczyła naszego bramkarza. Polacy do tego czasu nie oddali strzału na bramkę, a w kolejnych minutach z precyzją było równie ciężko.

 

Wtedy do akcji wkroczył Iwanek. Nasz bramkarz potrafi grać nogami, udowodnił to chociażby na turnieju eliminacyjnym. Widząc lukę na środku boiska rozpędził się, minął dwóch rywali i oddał strzał, który wpadł do siatki! - Zaskoczył tym rywali doszczętnie, chyba nie byli na to przygotowani – mówili po spotkaniu przedstawiciele naszego sztabu. Rosjanie mieli swoje kolejne sytuacje, chociażby jeden z najlepszych strzelców eliminacji Danil Karpyuk czy Denis Titkov, popełniali jednak kolejne błędy. A to była woda na młyn dla naszych chłopaków, rozpędzających się z każdą minutą. Po złym wznowieniu gry na bramkę Rosjan popędził Jakub Raszkowski i dał prowadzenie naszej kadrze.

 

Polacy cały czas grali z ogromną determinacją. W drugiej połowie kluczową sprawą był natomiast fakt, że Rosjanie bardzo szybko złapali pięć fauli. Szósty spowodował, że przedłużony rzut karny na bramkę zamienił Borowik. Przymierzył precyzyjnie i dał trzecią bramkę naszej reprezentacji.

 

Rosjanie po tej stracie zaczęli grać z lotnym bramkarzem. - Ostatnie minuty strasznie się dłużyły przyznał po meczu trener naszej reprezentacji, Łukasz Żebrowski. Rosjanie niemal nie schodzili z naszej połowy. Już po kilkunastu sekundach gry w przewadze Karpov przymierzył w słupek, a kolejna jego próba dała Rosjanom bramkę, podobnie jednak jak w pierwszej połowie, Iwanek został zaskoczony po rykoszecie. - Takie głupie bramki... - wzdychał trener bramkarzy, Łukasz Błaszczyk, trener bramkarzy w polskiej reprezentacji, nie mogąc się pogodzić ze stratami.

 

Na szczęście nie przyniosły one żadnych konsekwencji. W końcówce gra toczyła się niemal wyłącznie na naszej połowie, ale wynik nie uległ już zmianie. W jutrzejszym meczu z Portugalią Polska może sobie zapewnić awans do półfinałów Mistrzostw Europy!

 

Polska – Rosja 3:2 (2:1)

 

Bramki: Iwanek 11, Raszkowski 17, Borowik 32 - Golovachev 4, Karpov 33

 

Polska: 1. Krzysztof Iwanek – 4. Michał Groń, 7. Jakub Raszkowski, 10. Bartosz Borowik, 14. Konrad Jakiełek – 20. Tomasz Warszawski, 3. Mateusz Prokop, 5. Mateusz Matlęga, 6. Paweł Piór, 8. Piotr Matras, 9. Tomasz Palonek, 11. Paweł Lisiński, 12. Patryk Puzio, 13. Maksymilian Lewandowski.

 

Rosja: 12. Denis Subbotin – 8. Maksim Okulov, 9. Danil Samusenko, 10. Kamil Gereykhanov, 11. Denis Titkov – 1. Kirill Yarullin, 3. Ilia Fedorov, 4. Danil Karpyuk, 5. Pavel Karpov, 6. Pavel Sysolyatin, 7. Igor Chernyavski, 13. Kirill Starostin, 14. Aleksei Belousov, 17. Vladislav Golovachev