Puchar, czyli wszystko może się zdarzyć

03.05.21Utworzono
/uploads/assets/3381/redpuch111.jpg
Napisać, że rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami - to jakby nic nie napisać... Zespół Red Dragons Pniewy dołączył do grona zdobywców Pucharu Polski: po pasjonującym meczu ograł wczoraj po rzutach karnych Piasta Gliwice.

Po pierwszej połowie pierwszego meczu Red Dragons przegrywały u siebie z Piastem 0:3. Zdołały zremisować 3:3, ale to gliwiczanie wciąż byli w lepszej sytuacji. W rewanżu pniewianie przegrywali 0:1, potem na kilkanaście sekund objęli prowadzenie 2:1, ale Piast wyrównał. I znów to Piast był bliżej pucharu.

 

I w końcu moment niecodzienny: po czerwonej kartce dla Patryka Hołego z Red Dragons, zespół Piasta gra w polu 4 na 3. I nie tylko nie strzela gola, ale traci - po świetnym zachowaniu Nukriego Chumburidze i atomowym strzale Piotra Błaszyka.

 

Piast wyrównuje, w dogrywce wycofuje bramkarza i męczy pniewian grą z przewagą jednego zawodnika w polu. Ale Czerwone Smoki nie pękają: docierają do rzutów karnych. A w nich w zespole Piasta zawodzą ci, na których wielkość Piasta się opiera: gola nie strzelają grający dyrektor sportowy Rafał Franz i najlepszy zawodnik, Brazylijczyk Rodrigo Dasaiev.

 

- Jest mi bardzo przykro - nie ukrywał po meczu Rafał Franz. - Zawsze dobrze jest grać o trofeum. Ale zrobiliśmy wszystko, aby... nie wygrać. W pierwszym meczu w Pniewach prowadziliśmy 3:0 i nie wygraliśmy. W rewanżu straciliśmy gola podczas gry w przewadze 4 na 3. Muszę teraz odpocząć... - wyznał Franz przed kamerami kanału Łączy nas piłka.

 

A pniewianie?

 

- Wierzyłem, bo jak bym nie wierzył, to byśmy nie wygrali - stwierdził po meczu bramkarz Red Dragons, Łukasz Błaszczyk. - Bardzo ważny moment nastąpił po czerwonej kartce dla Patryka. A karne? Szczerze mówiąc: nie przygotowywaliśmy się na nie. Nie wiedziałem, jak rywale strzelają.

 

I tak oto znów przekonaliśmy się, że w rozgrywkach pucharowych wszystko zdarzyć się może.

 

Droga Red Dragons Pniewy do Pucharu Polski:

 

1/16 finału: Podkowa Teqball Club Podkowa Leśna - 5:3

1/8 finału: Red Devils Chojnice - 6:2

Ćwierćfinał: Constract Lubawa - 5:2 po dogrywce

Półfinał: LSSS Team Lębork - 6:4 i 4:4

Finał: Piast Gliwice - 3:3 i 3:3 (4-2 w karnych)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Red Dragons Pniewy