Remis rzutem na taśmę

24.09.22Utworzono
/uploads/assets/4439/301942280_5793283090683777_9129710262675831246_n.jpg
Bardzo dobre zawody w Białymstoku. Ostatecznie mecz pomiędzy MOKS-em Słoneczny Stok Jagiellonią Białystok a BSF-em ABJ Bochnia zakończył się remisem 3:3.

Po serii dwóch porażek, białostoczanie przełamali się u siebie i zgarnęli pełną pulę w starciu z Clearexem Chorzów. Słoneczny Stok Jagiellonia z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej, a ich rywalem w sobotnie popołudnie jest zespół BSF-u ABJ Bochnia. Ekipa Klaudiusza Hirscha punktuje póki co tylko u siebie. Szans na zaprezentowanie się z dobrej strony w delegacji nie mieli zbytnio w Lubawie, kiedy to wyraźnie przegrali 0:8. 

 

Początek spotkania to szturm jednego zawodnika. Minor Cabalceta z BSF-u stworzył sobie dwie-trzy bramkowe sytuacje, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Goście kreowali kolejne okazje. Próbowali Daniel Blanco, Andrzej Musiał, czy Wojciech Przybył, ale za każdym razem obronną ręką wychodził bramkarz Słonecznego Stoku Jagielloni Kamil Dobreńko. Bochnianie w końcu dopięli swego. Adam Wędzony w 10. minucie wypracował świetną okazję i dograł futsalówkę do Cabalcety, który wyprowadził gości na prowadzenie. 

 

MOKS ruszył odważniej do ataków. Najaktywniejszy był Oleksandr Kolesnykov, który najpierw przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem BSF-u ABJ, a później jego strzał odbił się od słupka. W końcówce pierwszej połowy szansę na wyrównanie miał jeszcze Adrian Citko, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie. 

 

Po zmianie stron świetną okazję na podwyższenie rezultatu miał Arkadiusz Budzyn. Zawodnik BSF-u ostatecznie minimalnie chybił. A chwilę później, w 32. minucie Słoneczny Stok Jagiellonia doprowadziła do remisu. Adrian Citko precyzyjnym strzałem zdobył bramkę dla gospodarzy. 

 

Białostoczanie długo nie nacieszyli się remisem. Minor Cabalceta ponownie dał o sobie znać i w indywidualnej akcji wyprowadził ekipę z Bochni na prowadzenie. W tym fragmencie gry goście wyglądali lepiej, czego efektem był kolejny gol. Tym razem na listę strzelców wpisał się drugi Kostarykanin w talii Klaudiusza Hirscha - Milinton Tijerino. 

 

Białostoczanie na około dziewięć minut przed końcem spotkania zdecydowali się wycofać bramkarza. Dość szybko przyniosło to efekt. Cristian Neme zdobył kontaktowe trafienie. Gospodarze cały czas dążyli do wyrównania. Bardzo dobrą okazję zmarnowali Krystian Belzyt, czy Oleksandr Kolesnykov, ale ostatecznie na kilka sekund przed końcem spotkania determinacja gospodarzy dała im upragnione trafienie. Ukrainiec Kolesnykov wcisnął piłkę do bramki strzeżonej przez Kevina Kollara i w Białymstoku mieliśmy remis. 


MOKS SŁONECZNY STOK JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - BSF ABJ BOCHNIA 3:3 (0:1)

 

Bramki: Adrian Citko 22, Cristian Neme 33, Oleksandr Kolesnykov 40 - Minor Cabalceta 10, 27, Milinton Tijerino 29


Fot. Damian Przestrzelski (MOKS)