Rozbiory w Lęborku i Lubawie. Zmiana roli w Jelczu-Laskowicach

30.05.21Utworzono
/uploads/assets/3445/E2j7DNRXwAUiAvl.jpg
Wczorajsze spotkania były ostatnimi w obecnych klubach dla aż ośmiu zawodników! Czterech z Lęborka oraz czterech z Lubawy. Poza tym swoje ostatnie spotkanie zagrał także Mykola Morozow z Acany Orła, który po tym sezonie zakończył sportową karierę.

Eric Tabares, Lucas Bonifacio, Andre Luiz oraz Mateusz Madziąg rozstaną się po tym sezonie z Teamem Lębork. Dla beniaminka z północy Polski będzie to z pewnością spore osłabienie, ale też trudno było się spodziewać, aby silniejsze zespoły nie skorzystały z opcji podebrania najlepszych zawodników.

Jak już jednak wiemy, maksymalnie tylko dwóch zawodników z tej czwórki będziemy mogli oglądać w przyszłych rozgrywkach na parkietach STATSCORE Futsal Ekstraklasy – Andre Luiza oraz Mateusza Madziąga. Eric Tabares wróci bowiem po sezonie do Hiszpanii, zaś Lucas Bonifacio otrzymał oferty gry ze Szwecji oraz Rumunii.

I o ile gdzie wystąpi Andre Luiz jeszcze trudno powiedzieć, tak w kwestii Mateusza Madziąga przewijają się dwie opcje – Clearex Chorzów, który pilnie poszukuje zastępstw za Sebastiana Leszczaka oraz Mikołaja Zastawnika i Constract Lubawa, z którym już oficjalnie rozstał się Tomasz Lutecki.

W Lubawie zresztą nie tylko Luteckiego nie będziemy oglądać w przyszłym sezonie. Z zespołem pożegnali się już także Pedro Pereira, Ique Robeiro oraz Vitniho, a więc trójka kluczowych zawodoników w układance trenera Grubalskiego.
 

Czas na nowe wyzwania  
 

Wczorajszy mecz w Lęborku był również ostatnim w karierze dla Mykoli Morozowa. Były gracz takich klubów jak Marwit Toruń, FC Reiter Toruń, Unisław Team, a ostatnio Acana Orzeł Jelcz-Laskowice zamieni krótkie spodenki i koszulkę na trenerski garnitur.
 

A kogo poprowadzi? Jego otoczenie z pewnością dużo się nie zmieni, bo też pierwszym klubem Morozowa w nowej roli będzie najprawdopodobniej właśnie Acana Orzeł.
 

W klubie z Dolnego Śląska poza tym do wielkich zmian nie dojdzie. Mimo kuszenia wielu zawodników, z Orłami rozstanie się prawdopodobnie jedynie Jakub Kąkol.


Autor: Łukasz Leski

Fot. Sławomir Kowalski