Rozwój i ciężka praca

29.12.23Utworzono
/uploads/assets/5517/398838506_890479292970187_7713341771872467443_n.jpg
Dziewiąte miejsce po pierwszej rundzie zajmuje FC Reiter Toruń. Drużyna, która w przerwie międzysezonowej dokonała kilku znaczących roszad w składzie, włącznie z tą główną, czyli zmianą trenera, znajduje się tuż pod kreską w walce o fazę play-off.

Daniel Gallego Garcia, Jefferson Ortiz, Kamil Roll, Marcin Mrówczyński, Maksymilian Lewandowski - latem w Toruniu pożegnano się z podanymi zawodnikami, którzy w minionych rozgrywkach znacznie przyczynili się do tego, że przywykliśmy do schematu, że FC Reiter kończy rozgrywki w górnych rejonach tabeli. Inną ważną zmianą była ta na stanowisku pierwszego trenera. Wieloletniego opiekuna Łukasza Żebrowskiego zastąpił były trener Ukrainiec Dmytro Kameko, który dobrze zna polską ligę. 

 

Kameko postawił na tych zawodników, którzy zostali i dołączył wyróżniających się futsalistów z TAF-u Toruń. To właśnie pierwszoligowy zespół szkoleniowiec prowadził w poprzednim sezonie, a do FOGO Futsal Ekstraklasy ściągnął ponownie Mateusza Waszaka, Krystiana Kraśniewskiego, Kacpra Zboralskiego i wypożyczonego z Constractu Lubawa Jakuba Sławkowskiego. 

 

Największy pozytyw rundy? To chyba postawa tego ostatniego, który mimo zaledwie szesnastu lat rywalizuje jak równy z równym z pozostałymi zawodnikami ligi, a sam ma na swoim koncie ma już siedem bramek: - Pierwsza runda w moim wykonaniu była dobra. Przede wszystkim debiut w FOGO Futsal Ekstraklasie oraz pierwsze bramki na pewno cieszą. Jednocześnie pierwsza runda pokazała też kilka aspektów, nad którymi muszę jeszcze bardziej pracować. Chciałbym dawać drużynie jak najwięcej i odwidzięczyć się jej za tak dobre przyjęcie mnie w swoje szeregi - mówi Sławkowski. 

 

Młody reprezentant Polski do lat 19 jest zawodnikiem Constractu Lubawa, ale w FC Reiter Toruń przenywa na wypożyczeniu: - Kończy się właśnie mój okres wypożyczenia z Constractu Lubawa. Wszystko wskazuje jednak na to, iż pozostanę w FC Reiter na drugą rundę. W Toruniu również się uczę w liceum, dlatego mogę bezproblemowo łączyć swoje obowiązki szkolne wraz z treningami. Chciałbym pomóc drużynie jeszcze bardziej niż w pierwszej rundzie. Mam nadzieję, iż nasz zespół będą omijać kontuzje, których w pierwszej części sezonu doświadczyliśmy aż zbyt wiele. Myślę że właśnie tego zdrowia zabrakło nam, aby było jeszcze lepiej - kończy Jakub Sławkowski.

 

Wracając do drużyny z Torunia i tego, jak prezentowała się w pierwszej rundzie, to w kilku prostych słowach określił ją trener Dmytro Kameko: - Bardzo niestabilna. Mieliśmy kilka dobrych meczów i kilka słabych. Przyczynami tego, że znajdujemy się aktualnie na dziewiątym miejscu są kontuzje, które nam się przytrafiały, jak i małe doświadczenie młodszych zawodników do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce - podsumował krótko Ukrainiec.

 

FC Reiter dobrze zaczął rundę, a po pięciu kolejkach miał na swoim koncie trzy zwycięstwa. Porażka z Constractem w Lubawie 3:4 wstydu nie przynosi. Warto dodać, że w spotkaniu z mistrzem Polski blisko było wywalczenia remisu, ale w końcówce spotkania nie udało się zdobyć tej upragnionej bramki. W międzyczasie przytrafiła się wstydliwa porażka domowa z Piastem 1:10, czy brak punktów w starciach z GI Malepszy Arth Soft Leszno czy BSF-em ABJ Bochnia, ale największą bolączką torunian były straty punktów w meczach z Jagiellonią i Sośnicą. W rywalizacji z ekipą z Podlasia FC Reiter przegrał, zaś z ostatnią w tabeli Sośnicą był remis.

 

Torunianie grali w kratkę w pierwszej rundzie. Aktualnie znajdują się na dziewiątej pozycji w tabeli, ale strata do miejsca dającego fazę play-off wynosi dziewięć oczek. Do drugiej rundy FC Reiter przystąpi jednak w nieco zmienionej kadrze. Dwójkę Kolumbijczyków Diego Estebana i Oscara Juliana Diaza zastąpią Kostarykanie - Pablo Rodríguez i Gilberth Vindas: - Czekamy na pomoc od reprezentantów Kostaryki. Zawodnicy są szybcy i wybiegani i liczymy na to, że pomogą nam w grze zespołowej. Kolumbijczycy Diego i Oskar odchodzą i chciałbym podziękować im za współpracę - dodał na koniec Kameko. 

 

Runda rewanżowa dla FC Reiter Toruń rozpocznie się siódmego stycznia meczem domowym z mistrzem Polski Constractem Lubawa. 


Fot. Sławomir Kowalski