Ruch zadebiutował u siebie. Piast górą w derbach

10.01.24Utworzono
/uploads/assets/5549/417367827_690573273224284_1523760741623624607_n.jpg
Piast Gliwice wygrał na wyjeździe w Derbach Śląska 7:1 z Ruchem Chorzów. Dla gospodarzy był to debiut przed licznie zgromadzoną własną publicznością.

Takiego meczu FOGO Futsal Ekstraklasy w Chorzowie dawno nie wiedzieli. Pełną halę przy Dąbrowskiego na meczach Clearexu pamiętają zapewne tylko jego najstarsi i najwytrwalsi kibice. Po zmianach, do których zaszło jednak w klubie i przyjęciu barw Ruchu Chorzów, pewnym było, że szybko się to zmieni. I nie myliliśmy się.

Wykupione wszystkie bilety na kilka godzin przed meczem i Derby Śląska z Piastem Gliwice brzmiały wyśmienicie, choć dla nowych kibiców futsalowego Ruchu mogło być lekkim szokiem, gdy ich drużyna nie była w stanie sprostać napakowanemu gwiazdami Piastowi.

Bo o ile w defensywie nie wyglądało to jeszcze źle w pierwszej połowie, tak już w ofensywie próżno było szukać dobrych okazji. A Piastowi wiele nie trzeba było. Prostopadła piłka do Miguela Pegachy na lewą stronę, uderzenie po rękach Oliviera Nadolskiego i mimo próby wybicia piłki przez Michała Tkacza, mieliśmy 0:1. Na 0;2 podwyższył zaś Kamil Roll, który wykończył ładne podanie wzdłuż linii końcowej na dalszy słupek od Vinicusa Lazzarettiego.

Wydawało się, że bramka dla Ruchu może jeszcze nam przywrócić emocje, ale gdy po zmianie stron Krzystzof Salisz zagrał pod nogi Lusia Bortoletto, co skończyło się trzecim golem, wiadomym było, że o choćby remis będzie niesamowicie ciężko.

Tym bardziej, że niedługo potem na listę strzelców wpisał się Bruno Graca, dobijając uderzenie Edgara Vareli. Odpowiedzieć w niecodzienny sposób próbował Mariusz Seget, uderzając po wrzutce z rzutu rożnego głową, ale strzelił minimalnie obok słupka. Blisko był też Michał Tkacz, ale i u niego skuteczność zawiodła.

Ostatecznie sztuka ta udała się jednak Segetowi, który zanotował swoje setne trafienie na parkietach FOGO Futsal Ekstraklasy, ale było to małe pocieszenie, gdy zaraz z gola ponownie cieszył się Bortoletto, do którego dołączyli później także Lazzaretti oraz Rick.

Piast wygrał zatem aż 7:1, ale patrząc na to, że niedawno także i Widzew Łódź wysoko przegrał z gliwiczanami, gracze Ruchu mogą z podniesioną głową schodzić z parkietu i szukać punktów w kolejnych spotkaniach.


RUCH CHORZÓW – PIAST GLIWICE 1:7 (0:2)

Bramki: Mariusz Seget 27 – Miguel Pegacha 5, Kamil Roll 12, Luis Bortoletto 22, 29, Bruno Graca 23, Vinicius Lazzaretti 31, Rick 33.


Fot. Robert Neumann