Thriller w Komprachcicach, beniaminek wraca na tarczy

10.10.21Utworzono
/uploads/assets/3723/245059066_163460292646053_2150209522356660743_n.jpg
Świadkami świetnego widowiska byli kibice zgromadzeni na hali w Komprachcicach, gdzie w ostatnim niedzielnym meczu 5. kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy Dreman pokonał AZS UG Gdańsk 4:3 (1:2). Goście zagrali bardzo dobre zawody, a o ich porażce zadecydowały dwie fatalne minuty, w trakcie których stracili aż trzy bramki. Dreman dzięki wygranej umocnił się natomiast w ligowej czołówce.

Jeszcze przed rozpoczęciem meczu wydawało się, że wyraźnym faworytem są gospodarze i nie powinni oni mieć większych problemów z odprawieniem beniaminka. Gdańszczanie po zapłaceniu „frycowego” zaczęli jednak grać coraz lepiej, a najlepszym tego dowodem było zwycięstwo odniesione przed dwoma tygodniami nad LSSS Team Lębork. Co prawda podopieczni Wojciecha Pawickiego potem przegrali jeszcze w starciu beniaminków z Legią (0:3), ale i w tym spotkaniu pokazali się z dobrej strony. Dremana wcale nie musiało zatem czekać łatwe zadanie.

 

Samo spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem, już w 7. minucie gospodarze po golu Andre Luiza objęli bowiem prowadzenie. Najwyraźniej ta bramka mocno rozluźniła podopiecznych Jarosława Patałucha, gdyż ledwie kilkadziesiąt sekund później ponownie mieliśmy remis. Do błyskawicznego wyrównania doprowadził Mateusz Wesserling. Goście postanowili pójść za ciosem i po kolejnych pięciu minutach wyszli na prowadzenie. Arbiter prowadzący to spotkanie podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Dominik Depta. Taki wynik utrzymał się do przerwy i w Komprachcicach zapachniało sporą niespodzianką.

 

Wbrew pozorom druga część gry wcale nie zaczęła się od huraganowych ataków zespołu z Komprachcic. Gospodarze cierpliwie czekali na swoje szanse i – jak pokazała przyszłość – opłaciło się. Decydujący okazał się fragment od 32. do 34. minuty, kiedy podopieczni trenera Patałucha aż trzykrotnie zdołali pokonać Kacpra Sasiaka. Najpierw do wyrównania doprowadził Arkadiusz Szypczyński, a następnie dublet ustrzelił Krzysztof Elsner. Gdańszczanie ambitnie walczyli o odwrócenie losów meczu, ale stać ich było jedynie na kontaktowe trafienie autorstwa Kewina Sidora.

 

Dzisiejsze zwycięstwo sprawiło, że Dreman na dobre zadomowił się w ligowej czołówce. Podopieczni Jarosława Patałucha w pięciu spotkaniach zgromadzili 12 pkt i plasują się aktualnie na 5. miejscu w tabeli STATSCORE Futsal Ekstraklasy, mając 3 „oczka” mniej od prowadzącego Rekordu Bielsko-Biała. AZS UG Gdańsk pozostał z 4 punktami i zajmuje obecnie 12. pozycję. Już za tydzień podopieczni Wojciecha Pawickiego będą mieli jednak doskonałą okazję do podreperowania swojego dorobku punktowego, na wyjeździe zmierzą się bowiem z czerwoną latarnią ligi – Górnikiem Polkowice. Dreman natomiast na własnym obiekcie zmierzy się z mistrzem Polski – Rekordem Bielsko-Biała.

 

DREMAN OPOLE KOMPRACHCICE – AZS UG GDAŃSK 4:3 (1:2)

Bramki: Andre Luiz 7’, Arkadiusz Szypczyński 32’, Krzysztof Elsner 33’, 34’ – Mateusz Wesserling 7’, Dominik Depta 12’ (z rzutu karnego), Kewin Sidor 39’


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Sławomir Jakubowski