Niedziela11.05.2025, 18:00
Niedziela11.05.2025, 18:00
Przewaga torunian była dziś bardzo widoczna. Już w 4 minucie Michał Wojciechowski "na zamach" położył dwóch rywali i strzelił między nogami bramkarza chojniczan do siatki. W 12 minucie było już 3:0, do przerwy 4:1, a po przerwie błysnął powracający do formy po kontuzji Marcin Mikołajewicz, który strzelił dwa gole pozbawiając gości jakiejkolwiek nadziei. Przy pierwszym golu Mikołajewicz pokazał klasę pivota (nie dał się przepchnąć Witalijowi Kolesnikowi), a przy drugim stał sam w polu karnym rywali. A potem drugie bramki w meczu dorzucili Tomasz Kriezel i Mateusz Waszak.
Goście wyglądali na przybitych swoją sytuacją. Spóźnili się wiele razy w obronie i zapłacili utratą aż ośmiu goli. Na szczęście dla nich - do końca sezonu jeszcze daleko: mają czas na wyciągnięcie wniosków, bo na razie diabłów nie boi się nikt...
FC Toruń - Red Devils Chojnice 8:2 (4:1)
Bramki: Wojciechowski (4), Waszak 2 (10, 37), Kriezel 2 (12, 36), Cyman (20), Mikołajewicz 2 (33, 34) - Kubiszewski (19), Kaczorowski (38)
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Grafika: FC Toruń