Trener się złości

01.08.20Utworzono
/uploads/assets/2459/clearex-miozga.jpg
- Sprawdzian przed Pucharem Polski nie wyszedł nam najlepiej. Zagraliśmy dziś bez dwóch podstawowych zawodników, ale reszta się nie popisała - powiedział trener Clearexu Chorzów Mirosław Miozga po porażce z I-ligową Sośnicą Gliwice 0:3 w piątkowym sparingu przed nowym sezonem Futsal Ekstraklasy.

- Biegowo nie wyglądało to źle, jednak nie wypadało nie strzelić bramki, a  co dopiero przegrać z zespołem pierwszoligowym u siebie – pdodał Miozga. - Sytuacji wypracowaliśmy multum i nic nie wpadło. Nie wiem, jako to się stało. Zespół z Sośnicy miał trzy, cztery i strzelił nam trzy gole. Zabrakło nam takiego luzu, zabawy, zagraliśmy niepotrzebnie spięci pod bramką rywala. Może to efekt tej długiej przerwy? Mamy na pewno materiał, nad którym trzeba popracować. Przyszedł mecz i zweryfikował nasze pomysły. Może to dobrze w tym momencie. Popełniliśmy sporo błędów, nie potrafiliśmy zdobyć bramki. Wyciągniemy wnioski i – wierzę – będzie lepiej.

 

W Clearexie zabrakło dwóch reprezentantów Polski: Sebastiana Leszczaka i Mikołaja Zastawnika.

 

Zdj. Tuba Chorzowa