Sobota17.05.2025, 18:00
Obie drużyny od samego początku, co mogło cieszyć, nastawione były na atak. Po kilku nieudanych próbach jako pierwsi drogę do siatki znaleźli gospodarze. Konkretnie: najlepszy strzelec Akademików, Maciej Pikiewicz, który po podaniu do Michała Klausa z rzutu wolnego otrzymał piłkę zwrotną - i natychmiast celnie strzelił.
Goście dosyć szybko się odpłacili, gdy po uderzeniu z prawej strony przez Viniego, futsalówkę "przeciął" Arkadiusz Szypczyński i w dość zaskakujący dla wszystkich sposób umieścił ją między słupkami bramki AZS UW, strzeżonej przez Marcina Mianowicza.
W 9 minucie królewskim spokojem przy wykończeniu akcji popisał się kapitan gospodarzy Radosław Marcinkowski, korzystając z podania mijającego linię obrony rywala - i było 2:1 dla wilanowian. Potem wyrównał reprezentant Polski, Krzysztof Elsner, ale w 17 minucie znów prowadził AZS UW. Pikiewicz z lewej strony podał do Klausa i reprezentant kraju trafił na 3:2. Goście z determinacją dążyli do kolejnego wyrównania - to się udało w ostatniej minucie pierwszej połowy, gdy po błędzie wilanowian w kryciu Tomasz Lutecki z lewej strony umieścił piłkę w siatce.
W drugiej połowie lepsi byli goście, choć bardzo dobrą okazję (sam na sam z bramkarzem) zmarnował Klaus. Z kolei swoją akcję z 34 minuty zawodnicy Dremana będą pamiętać długo... O wszystkim zadecydowała ostatnia minuta. Po ładnej akcji na 47 sekund przed końcem gola dla Dremana strzelił Szypczyński. Wilanowianie wycofali bramkarza, ale Elsner przejął piłkę przy linii i uderzyl lewą nogą w stronę pustej bramki AZS UW. I trafił, ustalając wynik tego dobrego meczu na 5:3.
AZS UW DARKOMP Wilanów – Dreman Opole Komprachcice 3:5 (3:3)
Bramki: Pikiewicz (3), Marcinkowski (9), Klaus (17) – Szypczyński 2 (5, 40), Elsner 2 (13, 40), Lutecki (20)
Tekst: Łukasz Leski, Krzysztof Dziedzic
Zdj. sportoweopole.pl