W Białymstoku zagrają o utrzymanie

25.02.22Utworzono
/uploads/assets/4020/16konstract-65kol16cons.png
Siedem spotkań zaplanowano na ten weekend w STATSCORE Futsal Ekstraklasie. Największy ciężar gatunkowy ma z pewnością starcie w Białymstoku, gdzie MOKS Słoneczny Stok podejmie Fit-Morning Gredar Brzeg. Gospodarze w przypadku zwycięstwa zbliżą się do najbliższego rywala – zajmującego ostatnie bezpieczne miejsce – na odległość zaledwie jednego „oczka”. Jest zatem o co grać.

Choć białostoczanie po dwóch wiosennych kolejkach mają na koncie zaledwie jeden punkt, ich postawa może napawać optymizmem. Słoneczny Stok najpierw solidnie postraszył Constract Lubawa – ulegając ostatecznie 1:4, a następnie zremisował w Chorzowie z Clearexem 3:3. – Potencjał mamy zdecydowanie wyższy niż wskazywałoby na to miejsce w tabeli. Sytuacja jest jednak jaka jest i do ostatniej kolejki będziemy walczyć o to, żeby zostać w ekstraklasie – mówi nam zawodnik gospodarzy Kamil Gryko. – Musimy szukać punktów w każdym meczu. Bardzo szkoda tego spotkania w Chorzowie, niewiele bowiem brakowało, a wyjechalibyśmy stamtąd z kompletem „oczek”. Szanujemy jednak ten punkt i walczymy dalej – dodaje po chwili.

 

Podobne odczucia względem postawy swojego zespołu w tym sezonie ma Jan Rojek z Fit-Morning Gredar Brzeg. – To prawda, liczyliśmy na więcej. Stać nas na grę o wyższe cele. W tabeli wciąż jest jednak duży ścisk i dzięki skupieniu na każdym kolejnym meczu możemy liczyć na poprawienie swojej sytuacji – mówi w rozmowie z naszym portalem. Przed tygodniem brzeżanie z bardzo dobrej strony pokazali się w starciu z wyżej notowanym Piastem Gliwice. - Szkoda, że nie udało nam się urwać punktów drużynie z Gliwic. Natomiast dla nas najważniejsze mecze to te z drużynami, które w tabeli są w naszej okolicy. Mecze z tymi zespołami będą zupełnie inne niż ten z Piastem, gdzie tak naprawdę rzadko mieliśmy okazję utrzymywać się przy piłce i skupieni byliśmy głównie na defensywie – opowiada Rojek.

 

Obaj zawodnicy mają także pełną świadomość wagi zbliżającego się spotkania. – To zdecydowanie będzie mecz z gatunku „o sześć punktów” i spodziewamy się, że rywal postawi bardzo trudne warunki. O korzystny rezultat trzeba będzie walczyć przez pełne 40 minut, zarówno my, jak i zespół z Brzegu w każdym meczu musi bowiem szukać punktów – mówi Gryko. - Bez wątpienia jest to dla nas kluczowy mecz. Przy ewentualnym zwycięstwie odskakujemy drużynie z Białegostoku na siedem punktów przewagi, co na pewno sprawi, że będziemy mogli spojrzeć z większym optymizmem na dalszą część sezonu – wtóruje mu Rojek.

 

Jak zatem muszą zagrać oba zespoły, aby sięgnąć po zwycięstwo? – Na pewno mądrze i skutecznie. Do tego powinniśmy wystrzegać się niepotrzebnych błędów, co niestety zdarzało nam się w poprzednich spotkaniach. Jeśli nam się to uda, będziemy mieli szansę na zwycięstwo – podkreśla skrzydłowy zespołu z Podlasia.

 

- Przede wszystkim musimy wystrzegać się strat piłki w niebezpiecznych strefach boiska. Drużyna z Białegostoku nie raz już pokazywała, że potrafi skarcić zdecydowanie lepsze drużyny od nas bardzo dobrą grą w kontrataku – chwali drużynę MOKS-u Słoneczny Stok zawodnik Fit-Morning.

 

Starcie pomiędzy MOKS-em Słoneczny Stok Białystok oraz Fit-Morning Gredarem Brzeg odbędzie się w najbliższą niedzielę (27.02) o godz. 12:00. Brzeżanie przystąpią do tego starcia z czteropunktową przewagą nad najbliższym rywalem, zajmując jednocześnie ostatnią bezpieczną lokatę w STATSCORE Futsal Ekstraklasie. Stawka tego spotkania jest więc niebagatelna. Transmisję będzie można obejrzeć w stacji nSport+ oraz w Canal+ Online.


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Damian Przestrzelski