W poniedziałek konkurs, dziś porównanie rywali Rekordu

10.10.21Utworzono
/uploads/assets/3717/milewski741.jpg
We wtorek w STATSCORE Futsal Ekstraklasie wielki mecz: mistrz Polski kontra najlepszy beniaminek, mistrz kraju kontra zespół, który ma plan być najlepszy w przyszłości, obecny lider kontra wicelider, zespół z najlepszym atakiem kontra drużyna z najlepszą obroną - czyli starcie Rekordu Bielsko-Biała z Legią Futsal Warszawa.

I z tej okazji zabawimy się :)

 

Do wygrania mamy piłkę z podpisem prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarego Kuleszy. Aby ją wygrać, trzeba będzie podać poprawny wynik meczu oraz nazwisko strzelca pierwszego gola w spotkaniu.

 

Konkurs w poniedziałek, a dziś o meczu zawodnik, który we wtorek zagra przeciwko Rekordowi, ale nie jest to dla niego żadna nowość. Mariusz Milewski, kapitan Legii, grał już sporo spotkań przeciwko drużynie z Bielska-Białej jako futsalista Gatty Zduńska Wola.

 

- Trochę tych meczów z Rekordem było - przyznaje Milewski. - Mecze wyjazdowe bardzo rzadko wygrywaliśmy, ponieważ hala Rekordu jest specyficzna, bo jest nieduża i nie łatwo jest się przestawić, zwłaszcza jak się gra i trenuje w większej hali. Zdecydowanie częściej wygrywaliśmy grając u siebie w Zduńskiej Woli. Chyba najbardziej pamiętam mecz w Bielsku, który decydował o mistrzostwie Polski: po 10 minutach prowadziliśmy już 3:0, ale niestety przegraliśmy 9:5 i to Rekord cieszył się z mistrzostwa Polski. Bardzo trudny teren, na którym mistrzowie rzadko przegrywają.

 

A jak porównać przed meczem obecny zespół Milewskiego do tego, w którym grał wcześniej?

 

- Jeśli chodzi o nasz zespół, Legii, to trochę się on różni od drużyny Gatty - przyznaje Milewski. - Przede wszystkim w Legii więcej biegamy i wydaje mi się, że gramy trochę bardziej fizycznie, a w Gattcie graliśmy więcej piłką. Mieliśmy innych zawodników, o innych predyspozycjach, dlatego trenerzy dobierali inną taktykę.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Legia Futsal Warszawa