Drużyna z Gliwic ostatnio potknęła się u siebie z LSSS Team Lębork (1:1) i aby nie stracić szansy na srebrny medal - nie może stracić punktów w starciu w Wilanowie. Od drugiego Constractu Lubawa ma obecnie trzy oczka mniej, w następnej kolejce podejmie właśnie Constract - dlatego strata do lubawian nie może być większa, niż trzy punkty (do końca pozostały tylko trzy kolejki).

A Piast w czterech ostatnich meczach - dwóch ligowych i dwóch w Pucharze Polski - zanotował cztery remisy.

- Przychodząc na mecze, myślimy, że mecze same się będą wygrywać - powiedział bramkarz Piasta, Michał Widuch. - W tej lidze z nikim się same mecze nie wygrywają. Jeżeli my nie wkładamy ambicji w każde spotkanie, w każdą minutę na boisku, to mamy taką serię, jaką mamy. Cztery mecze, w których mamy więcej z gry, cztery razy kończymy frajersko.

Z kolei AZS UW Darkomp (na zdjęciu przy piłce Maciej Pikiewicz) ma dwa punkty przewagi nad otwierającym strefę spadkową zespołem Fit-Morning Gredar Brzeg i nawet punkt w starciu z Piastem będzie bardzo cenny. - Kolejny trudny przeciwnik - podkreśla kapitan wilanowian, Radosław Marcinkowski. - Spodziewamy się równie trudnego meczu, co w ubiegłym tygodniu przeciwko Lubawie. Mimo wszystko, mamy jednak nadzieję, że atut własnego boiska pomoże nam lepiej wejść w mecz, niż miało to miejsce przed tygodniem i uda nam się postawić drużynie z Gliwic.

- Na pewno najważniejsze dla nas będą dwie ostatnie kolejki gdzie zagramy z Katowicami i Komprachcicami, ale w meczu z Piastem, gdzie będziemy skazywani na pożarcie, nie zamierzamy się położyć - dodaje Jakub Nahorny z AZS UW Darkomp. - Zarówno Lębork, jak i Pniewy, potrafiły zdobywać punkty, czy puchar w meczach z gliwiczanami, to dlaczego nie my? Mamy nadzieję sprawić niespodziankę i postawić Piastowi jak najcięższe warunki.

nSport+ w sobotę od godz. 12 pokaże mecz LSSS Team Lębork z FC Reiter Toruń. Pozostałe spotkania można obejrzeć w TVCom.pl.

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Paweł Jakubowski / Constract Lubawa