Widzew rzutem na taśmę w ósemce

18.12.22Utworzono
/uploads/assets/4695/16.12.2022_zapowiedź_Chojnice_Widzew.JPG
Widzew Łódź wygrał 2:1 z Red Devils Chojnice, dzięki czemu w ostatnim momencie awansował do górnej ósemki. Chojniczanie natomiast rok zakończyli w strefie spadkowej.

Po wygranej AZS-u UW DARKOMP Wilanów oraz porażce Red Dragons Pniewy przed Red Devils Chojnice stanęło spore wyzwanie, zaś przed graczami Widzewa Łódź otworzyła się duża szansa. Chojniczanie chcąc bowiem opuścić strefę spadkową musieli przynajmniej zremisować. A miało być o to o tyle trudno, bowiem łodzianie grali o awans do górnej ósemki, który dawała im tylko wygrana.

I choć konkretniejsi byli przyjezdni, to pierwszego gola zdobyli gracze Czerwonych Diabłów. Po faulu na Patryku Laskowskim do piłki postawionej tuż przed polem karnym podszedł Janis Pastars. Łotysz bez wahania zagrał do niepilnowanego w polu karnym Witalija Kołesynka, a ten na raty pokonał Dariusza Słowińskiego.

Na 2:0 mógł podwyższyć już sam Laskowski, ale po kontrze i podaniu z prawej strony od Pastarsa trafił zaledwie w słupek.

Problemów ze skutecznością nie miał za to po drugiej stronie Daniel Krawczyk, którego kolejny raz w tym sezonie wypatrzył Marcin Stanisławski i podaniem z głębi pola zanotował asystę, zaś sam Krawczyk 331 gola na boiskach FOGO Futsal Ekstraklasy w historii.

Prowadzenie Widzewiakom dał zresztą ten sam duet. Tym razem Stanisławski zagrywał w pole karne z linii autowej, gdzie już najlepszy strzelec w historii naszej ligi świetnie się odnalazł, wygrał pojedynek z obrońcą i kolejny raz trafił do bramki.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. To łodzianie wciąż częściej oddawali celne strzały na bramkę rywala i to oni byli bliżej zdobycia kolejnej bramki. Co więcej chojniczanie nie podjęli nawet ryzyka z wycofaniem bramkarza. Zrobili to dopiero na dwie minuty przed końcem spotkania.

Przez 40 sekund nie udało się jednak doprowadzić do remisu, zatem Jacek Burglin wziął jeszcze przerwę na żądanie dla swojego zespołu. I to jednak nie spowodowało, że Czerwone Diabły znalazły drogę do bramki Słowińskiego.

Widzew wybronił jednobramkowe prowadzenie, a tym samym zwyciężył 2:1 i rzutem na taśmę awansował na 8. miejsce w ligowej tabeli po rundzie jesiennej. Red Devils zaś, mimo dobrych kilku spotkań, zakończyli rok w strefie spadkowej.


RED DEVILS CHOJNICE – WIDZEW ŁÓDŹ 1:2 (1:2)

Bramki: Witalij Kołesnyk 9 – Daniel Krawczyk 18, 20.


Fot. Kinga Sałata