Dwa lata temu Rekord odpadł w półfinale Pucharu Polski z Constractem, przed rokiem w ćwierćfinale z Clearexem. Teraz znów podniósł trofeum do góry. Był lepszy od Constractu, a swoje zrobił m.in. Nawrat. - Były to dla nas bardzo ciężkie mecze. Zawodnicy zostawili na parkiecie praktycznie wszystkie siły, jakie mieli - mówi Bartek. - Cieszę się, że mecze były interesujące. To przyciągnie nie tylko kibiców, ale również podniesie poziom naszej STATSCORE Futsal Ekstraklasy.

Rekord w krótkim czasie trzykrotnie pokonał lubawian - i z nowym trofeum w gablocie będzie przygotowywać się do decydujących o mistrzostwie Polski meczów. - Teraz musimy szybko zregenerować siły i już od soboty walczymy o to, co najważniejsze: czyli o mistrzostwo - przyznaje Nawrat. - Wygrana w pucharze na pewno doda nam więcej wiary i optymizmu przed najważniejszymi spotkaniami w tym sezonie.

Teraz Rekord zagra w lidze w Brzegu z Gredarem Fit-Morning, z którym niedawno walczył w półfinale Pucharu Polski. W pierwszym meczu, w Brzegu, Gredar sprawił bielszczanom problemy: do przerwy prowadził 2:0. W lidze brzeżanie grają ostatnio dobrze, zatem emocji nie powinno zabraknąć.

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Paweł Mruczek / Rekord Bielsko-Biała