"Canarinhos" po meczu z Polską: "Czas, by Puchar Świata wrócił do Brazylii!"

07.09.21Utworzono
/uploads/assets/3631/20210904143203_453.jpeg
Reprezentacja Polski nie zdołała wyszarpać choćby remisu w żadnym z dwóch starć towarzyskich – „Canarinhos” triumfowali najpierw 4:1, a następnie 5:1. Dla naszych rywali mecze przeciwko biało-czerwonym oraz Serbii stanowią ostatni etap przygotowań do zbliżających się mistrzostw świata. Wagę tych meczów podkreślali m.in. Bruno, Leozinho czy Rodrigo.

- To były bardzo ważne mecze. Chcieliśmy zagrać z Polską ze względu na ich siłę fizyczną – w tym są podobni do Rosji, z którą możemy spotkać się na MŚ. Jest to drużyna bardzo silna fizycznie i bardzo dobra taktycznie – dzięki takim spotkaniom będziemy w stanie jeszcze lepiej przygotować się do mistrzostw świata – powiedział Bruno. - Zawsze musimy być skoncentrowani, aby „rozczytać” przeciwnika. Oba mecze wychodziłem w trzeciej czwórce, ale w futsalu nie ma określonego kwartetu. Chcę dalej pomagać drużynie – dodał po chwili.

 

Głos po meczu zabrał także Leozinho. - Bardzo cieszę się z bramki, a zwłaszcza ze zwycięstwa drużyny. To mój charakterystyczny ruch, lubię przeciągać tę piłkę po skrzydle i widziałem, że przeciwna drużyna jest bez osłony. Minąłem rywala i oddałem dobry strzał. Teraz nadszedł czas aby kontynuować przygotowania i sprawić, by Puchar Świata wrócił do Brazylii! – zapowiedział. - Drużyna z Polski jest bardzo silna fizycznie, a ja jestem słabszy i staram się używać większej szybkości i dryblingu, aby łatwiej wydostać się spod ich krycia. Byłem szczęśliwy w tych dwóch meczach, udało mi się wprowadzić moją grę w życie – ocenił następnie.

 

Swoją ocenę spotkań przeciwko Polakom przedstawił także kapitan „Canarinhos” Rodrigo, który w sobotnim spotkaniu popisał się dubletem. – Zdobycie gola dla brazylijskiej drużyny to zawsze radość. Minęło trochę czasu, odkąd strzeliłem bramkę i to mnie bardzo cieszy.Najważniejsze jest dla nas wyczucie rytmu gry. Wiemy, że mamy obowiązek przejść pierwszą fazę na MŚ. Do tego czasu, wliczając sparingi, będziemy mieli siedem meczów. Nasz skład jest bardzo mocny, ale Serbia także jest mocniejszym rywalem niż Polska. Przede wszystkim chodzi jednak o to, aby optymalnie przygotować się do mundialu, a nasz trener miał jedynie kłopoty bogactwa – podkreślił.

 

Brazylijczycy na zbliżających się mistrzostwach świata trafili do grupy D. Ich rywalami będą Czesi, Panamczycy oraz Wietnamczycy. „Canarinhos” rozgrywki zainaugurują 13. września, a ich rywalem będzie Wietnam. 


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. CBF