Sobota17.05.2025, 18:00
Węgierski Haladas VSE eliminacje w II fazie grupowej rozpoczął podobnie jak Rekordziści – od wysokiej wygranej. Zawodnicy prowadzeni przez Juana Ramona Calvo Rodrigueza wygrali z gospodarzami turnieju – maltańskim Luxol St. Andrews 6:2, a tym samym ich spotkanie z Rekordem z dużym prawdopodobieństwem można uznać za decydujące o tym kto awansuje do najlepszej 16-tki tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
A kim w ogóle są rywale Rekordu? Futsalowa sekcja Haladas VSE powstała w 2010 roku. Od tego czasu Węgrzy zdobyli trzy brązowe medale krajowych mistrzostw, dwa wicemistrzostwa, dwukrotnie sięgali po Puchar Węgier, a w ostatnim sezonie zgarnęli krajowe mistrzostwo.
W fazie preeliminacyjnej Ligi Mistrzów Haladas wygrał wszystkie swoje mecze. Najpierw pokonali norweski Utleira IL 5:1, następnie 4:3 odprawili FC Differdange 03 z Luksemburga, aby na sam koniec wygrać z albańskim SK Tirana 3:2.
W rozgrywkach ligowych Węgrzy również radzą sobie wyśmienicie. Po dziewięciu rozegranych kolejkach prowadzą w tabeli z 24 punktami na koncie i siedmioma oczkami przewagi nad kolejnym zespołem. Ich bilans to osiem zwycięstw, zero remisów oraz jedna przegrana, zaś stosunek bramek to 42:22.
Na kogo zatem powinniśmy najbardziej uważać? We wczorajszym spotkaniu dublet ustrzelili reprezentant Węgier, Zoltan Droth – najlepszy strzelec zespołu w turnieju preelimnacyjnym (4 gole) – oraz dwaj Brazylijczycy: Diniz De Souza Henrique i Duarte Baptista Luiggi Longo. Nie są to jednak jedyni zawodnicy, którzy mogą zagrozić bramce Bartłomieja Nawrata. W lidze poza Drothem, autorem dziewięciu bramek groźny jest również inny reprezentant Węgier Adam Vas, strzelec sześciu goli.
Czy Rekordziści pokażą dziś klasę mistrzów Polski? Początek spotkania już o godzinie 17.00. Transmisja spotkania na kanale mistrzów Polski w serwisie YouTube.
Autor: Łukasz Leski
Fot. Haladas VSE