Jeden z punktem, drugi bez

09.04.18Utworzono
/uploads/assets/958/kawczak.JPG
Jeden zdobył punkt, drugi jeszcze musi na niego poczekać. Dwaj zagraniczni szkoleniowcy - Andrea Bucciol i Roman Smirnov - którzy niedawno objęli stery w Solnym Mieście Wieliczka i Pogoni'04 Szczecin, stoczyli w niedzielę ze swoimi zespołami ciężkie boje przeciwko AZS UŚ Katowice oraz Clearexowi Chorzów.

Obaj trenerzy mają jeden główny cel: utrzymać swe drużyny w Futsal Ekstraklasie. Trudniej będzie Bucciolowi, ale włoski trener wywalczył wreszcie z Solnym Miastem punkt. Choć zapewne ten punkt mało kogo cieszył w drużynie z Wieliczki, bo jeszcze w ostatniej minucie Solne Miasto prowadziło z AZS Katowice 1:0...

 

Bliski remisu był w swoim pierwszym meczu w Pogoni Roman Smirnov. Mimo ogromnego osłabienia kadrowego szczecinianie przez 30 minut nie dawali się "ugryźć" Clearexowi. Potem był błąd Daniela Maćkiewicza, a w końcówce Clearex dobił gospodarzy.

 

- Kibice oglądali ciekawe widowisko i dobry mecz - mówił po meczu Smirnov. - Końcówka meczu była bardzo ciekawa. Mieliśmy sytuacje podbramkowe, żeby ten mecz przynamniej zremisować, ale niestety zabrakło nam skuteczności.

 

Ambitną postawę szczecinian docenił futsalista Clearexu i reprezentacji Polski, Sebastian Leszczak. - Mecz bardzo ciężki, nie wiem, czy nie najcięższy, jaki do tej pory graliśmy w tej rundzie - stwierdził. - Najważniejsze jednak punkty, bo na tym nam najbardziej zależało i to się nam udało. W pierwszej połowie nasze błędy: mieliśmy mnóstwo sytuacji. Na szczęście w drugiej połowie ten worek z golami się rozwiązał.

 

W tabeli ostatnie Solne Miasto traci do ósmej Pogoni dziewięć punktów, ale po podziale byłyby to cztery lub pięć. A zatem ani zespół Bucciola nie stoi jeszcze na straconej pozycji, ani Pogoń'04 Smirnova nie może czuć się bezpiecznie.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic 
Zdj. Artur Szefer / Pogoń'04 Szczecin