Sobota18.05.2024, 19:00
Spotkanie Red Dragons Pniewy - Team Lębork miało być ostatnim zaległym meczem tego sezonu. Pniewianie musieli jednak rozłożyć rozsądnie siły, bowiem nieco 24 godziny później czekało ich starcie z MOKS Słonecznym Stokiem Białystok.
I choć statystycznie nieźle to wyglądało, tak już w najważniejszej rubryce - wynikowej, prowadzili lęborczanie. Na ładną bramkę Lucasa Bonfiacio oraz trafienie Dominika Depty pniewianie odpowiedzieli tylko raz, golem Piotra Błaszyka.
Z pewnością dla zawodników Łukasza Frajtaga nie był to satysfakcjonujący wynik, mimo rozgrywania najlepszego sezonu w historii. Gospodarzom wciąż marzyło się bowiem 5. miejsce na zakończenie rozgrywek, co cały czas było jak najbardziej w ich zasięgu.
I po zmianie stron osiagnięcie celu było bardzo blisko. Pniewianie atakowali zaciekle, co w końcu dało im wymierną korzyść w postaci bramki wyrównującej, której autorem był Gracjan Miałkas.
Kilka minut później znów jednak to przyjezdni prowadzili, a na listę strzelców wpisał się Andre Luiz, po którego strzale piłka niefortunnie przeszła pod brzuchem Łukasza Błaszczyka.
Na to trener Frajtag odpowiedział grą w przewadze, co... po raz kolejny w tym sezonie sie opłaciło, a na 3:3 trafił Mateusz Kostecki. Mimo to szkoleniowiec Smoków nie zrezygnował ze swojej taktyki. Gospodarze dalej grali w przewadze, ale to ostatecznie nie przyniosło im upragnionego zwycięstwa i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
RED DRAGONS PNIEWY - TEAM LĘBORK 3:3 (1:2)
Bramki: Piotr Błaszyk (19), Gracjan Miałkas (30), Mateusz Kostecki (37) - Lucas Bonifacio (9), Domnik Depta (14), Andre Luiz (34).
Fot. Red Dragons Pniewy