Niedziela28.04.2024, 20:00
Faworytem meczu Rekordu Bielsko-Biała z Red Dragons Pniewy będzie oczywiście mistrz z Bielska-Białej, ale każdy chce dobrze zakończyć sezon - i z takim nastawianiem pniewianie jadą do Rekordu.
- Oczywiście dla tabeli jest już to spotkanie bez znaczenia, ale obok meczu z mistrzem Polski nigdy nie można przejść obojętnie - mówi Adrian Skrzypek z Red Dragons. - Cieszymy się, że zagramy wreszcie przed publicznością i na pewno jest to dodatkowa motywacja. Postaramy się sprawić niespodziankę; pomimo, że nie zagramy w najmocniejszym składzie i nasza forma nie jest ostatnio optymalna.
- Mamy za sobą bardzo intensywny okres i to na pewno widać - dodaje czołowy strzelec pniewian, Mateusz Kostecki. - Mimo bardzo trudnego zadania, jakie nas czeka podchodzimy do tego spotkania z optymizmem. Cieszy też fakt, że wreszcie mecz odbędzie się z częściowym udziałem publiczności.
- W koncu doczekaliśmy się powrotu kibiców na trybuny, więc bardzo się z tego cieszymy - przyznaje bramkarz Rekordu, Bartlomiej Nawrat. - Myślę, że każdy będzie chciał się zaprezentować jak najlepiej, gdyż dla kilku naszych zawodników będzie to ostatni mecz w barwach Rekordu. Nasze spotkania z Red Dragons zawsze są ciekawymi pojedynkami i mam nadzieję, że tak będzie i tym razem. Zapraszamy kibiców do hali oraz przed telewizory.
Początek meczu o godz. 19 - transmisja w nSport+.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Red Dragons Pniewy