Niespodzianka w Szczecinie

30.09.18Utworzono
/uploads/assets/1301/radosc_foto.jpg
Zaskakującym, ale sprawiedliwym rozstrzygnięciem zakończyło się niedzielne spotkanie w Szczecinie. Portowcy odebrali punkty wicemistrzowi Polski, a mieli także szanse by domowe spotkanie zakończyć z pełną pulą.

 

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gości, którzy w trzeciej minucie objęli prowadzenie. Gola dla Gatty zdobył wtedy po rzucie rożnym Michał Marciniak. Zduńskowolanie mieli kolejne sytuacje, ale dobrze bronił Daniel Szklarz. Przewaga gości w 13. minucie została udokumentowana kolejnym golem - tym razem na listę strzelców wpisał się Maksym Pautiak. Szczecinianie po tej stracie pokazali jednak charakter. Mateusz Gepert szybko poderwał kolegów do ataku, a po kolejnych 80 sekundach był już remis. Tym razem Mateusz Jakubiak trafił do siatki gości. 

 


Wymiana ciosów trwała dalej, bo po akcji prawą stroną Mateusz Olczak wpisał się na listę strzelców, a kolejne próby gości zakończyły się... golem dla Pogoni Konrada Prawuckiego. Po przerwie już tak bezpośredniej wymiany ciosów kibice nie oglądali. W 25. minucie Oleksandr Hirka dał jednak prowadzenie Portowcom, na które goście długo nie potrafili odpowiedzieć. Wyrównał w 32. minucie Olczak i jak się okazało był to ostatni gol w tym spotkaniu. W ostatnich minutach Oleksandr Hirka nie wykorzystał jednak przedłużonego rzutu karnego. 

 


Pogoń 04 Szczecin - Gatta Active Zduńska Wola 4:4 (3:3)
Bramki: Gepert (14), Jakubiak (16), Prawucki (19), Hirka (25) - Marciniak (3), Pautiak (13), Olczak (16, 32)

 

foto: Pogon 04 Szczecin