"Polska sprawiła, że ​​poczułem się mile widziany" - Miguel Pegacha

14.12.25Utworzono
/uploads/assets/6603/MUF_0378.jpg
Miguel Pegacha jest liderem asystentów po pierwszej rundzie sezonu 2025/26. Z Portugalczykiem porozmawialiśmy o tym, co bardziej go cieszy - zdobywanie bramek czy zaliczenie asysty, o meczu z Semey i aktualnej sytuacji mistrza Polski.

Dla 24-letniego Portugalczyka to piąty z rzędu sezon w drużynie Piasta Gliwice. Od początku prezentował się ze świetnej strony i dzisiaj może pochwalić się 64 zdobytymi bramkami. W każdym sezonie FOGO Futsal Ekstraklasy Pegacha miał dwucyfrową liczbę zdobytych bramek. W obecnym ma ich siedem, więc jest bardzo duża szansa, że i tym razem zdobędzie co najmniej dziesięć goli - To wielka przyjemność być w Piaście już piąty rok. Przyjechałem jako portugalski dzieciak, o którym niewiele osób wiedziało, a po tym czasie czuję się jak w domu. Piast jest jak wielka rodzina, a Polska sprawiła, że ​​poczułem się mile widziany - powiedział Pegacha.

 

Miguel jest jednym z liderów swojej drużyny i aktualnie z trzynastoma asystami jest liderem klasyfikacji asystentów. W czołówce panuje duży ścisk. Portugalczyk ma jedno kluczowe podanie więcej od Pedrinho, a podium uzupełnia kolega Pegachy z drużyny mistrza Polski - Breno Bertoline - Dla mnie nie ma większego znaczenia, czy strzelę gola, czy wykonam ostatnie podanie. Ważne jest dla mnie, żeby pomóc drużynie zdobyć trzy punkty, wszystko, co jest ważne, strzelenie gola, asysta, obrona strzału na bramkę, powrót do defensywy. Te drobne rzeczy, których nie widać w głównych statystykach, są dla mnie naprawdę ważne - powiedział. 

 

Pegacha odniósł się też do rywalizacji z Semey FC w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Piast został wyeliminowany po starciu z wicemistrzem Kazachstanu (w dwumeczu 6:8). Czego zabrakło gliwiczanom do awansu do kolejnej rundy? - Myślę, że brakowało nam doświadczenia. Wyszliśmy na prowadzenie 2:0, mieliśmy pełną kontrolę nad meczem, ale nagle ją straciliśmy i daliśmy oddech Semeyowi. W tego typu meczach szczegóły robią różnicę i niestety popełniliśmy wiele błędów, które odebrały nam szansę na zapisanie się w historii. Poza tym jestem bardzo dumny z naszej drużyny za wspaniałą kampanię, którą rozegraliśmy. Udowodniliśmy wszystkim, że możemy rywalizować z każdym europejskim zespołem - powiedział Portugalczyk.

 

Po pierwszej rundzie rozgrywek FOGO Futsal Ekstraklasy Piast zajmuje drugie miejsce. Strata siedmiu punktów do Texom Eurobusu Przemyśl jest dość duża, a peleton na czele z GI Malepszy Leszno goni. Jak pierwszą rundę w wykonaniu swojego zespołu ocenia nasz rozmówca? - Straciliśmy kilka ważnych punktów w meczach, których nie powinniśmy byli stracić. W Superpucharze i Lidze Mistrzów terminarz był dla nas często napięty, ale to nie jest wymówka. Nie ma czasu na opłakiwanie straconych punktów, czas odpocząć ciałem i umysłem, wrócić i pracować jeszcze ciężej, aby osiągnąć nasze cele.

 

Czołówka klasyfikacji asystentów po pierwszej rundzie sezonu 2025/26:

 

1. Miguel Pegacha (Piast Gliwice) - 13 asyst

2. Pedrinho (Constract Lubawa) - 12 asyst

3. Breno Bertoline (Piast Gliwice) - 11 asyst

4. Rajmund Siecla (GI Malepszy Leszno) - 10 asyst

5. Mateusz Madziąg (We-Met FC Gmina Sierakowice), Krzysztof Elsner (Futsal Świecie), Danyil Abakshyn (Texom Eurobus Przemyśl) - 9 asyst


fot. Piast Gliwice