Sobota17.05.2025, 18:00
Faworytem spotkania byli gracze Piasta Gliwice, którzy od początku sezonu grają o mistrzostwo Polski. AZS UW DARKOMP Wilanów nie stał jednak na straconej pozycji. W końcu gliwiczanie jeszcze nigdy nie wygrali w Wilanowie, ale jak zauważył trener Maciej Karczyński w przedmeczowej rozmowie: AZS również jeszcze nigdy nie wygrał z Piastem u siebie.
Początkowo więcej okazji mieli gospodarze, jednak nie potrafili przekuć tej przewagi na gola. Na ich nieszczęście problemów z tym nie miał Piast, a konkretnie Dominik Śmiałkowski, który po wrzutce Patrika Zatovicia z rzutu rożnego potężnie huknął z woleja, czym dał swojej drużynie cenne prowadzenie.
I kiedy wydawało się, że przyjezdni zaczynają kontrolować spotkanie, podwyższyć mógł nawet Miguel Pegacha, do gry wrócili Akademicy.
Najpierw z małą pomocą jednego z rywali – Dominika Wilka, który po zagraniu z autu przez Denysa Lifanova niefortunnie skierował piłkę do własnej siatki, a następnie już samodzielnie, za sprawą Radosława Marcinkowskiego. Defensor wilanowian przejął piłkę przed polem karnym Piasta i uderzając z całej siły nad głową Michała Widucha odwrócił wynik na 2:1.
To samo po przerwie zrobili jednak też gracze Orlando Duarte, którzy potrzebowali zaledwie 12 sekund, aby po zmianie stron doprowadzić do remisu za sprawą Pegachy.
To ewidentnie dodało im wiatru w żagle, bo tez gra głównie toczyła się na połowie AZS-u, co najpierw przełożyło się na kolejną ładną bramkę Śmiałkowskiego, a w 30. minucie pierwsze trafienie Tomasza Czecha, ciężko pracującego tego dnia w defensywie.
Co prawda gospodarze zdobyli jeszcze trzecią bramkę, po uderzeniu Vitaliia Lisnychenki piłka wpadła do siatki znów po rykoszecie od Dominika Wilka, ale w międzyczasie trafił on również po drugiej stronie boiska i na tablicy wyników już do końca spotkania widniał rezultat 3:5.
AZS UW DARKOMP WILANÓW – PIAST GLIWICE 3:5 (2:1)
Bramki: Dominik Wilk (13 s. 36 s.), Radosław Marcinkowski (14) – Dominik Śmiałkowski (7, 25), Miguel Pegacha (21), Tomasz Czech (30), Dominik Wilk (31).
Autor: Łukasz Leski
Fot. Michał Duśko