Czwartek18.04.2024, 20:00
Sobota20.04.2024, 14:00
Sobota20.04.2024, 18:00
Już w 1 minucie Barcelona objęła prowadzenie. Marcenio zaliczył przechwyt, wyszedł z kontrą 3 na 2 i sam mocnym strzałem ze środka ją zakończył. W 18 minucie, też po kontrze, na 2:0 uderzeniem pomiędzy nogami bramkarza Sportingu podwyższył Ximbinha - i do przerwy Sporting przegrywał dwoma golami.
Ale w 26 minucie Portugalczycy zdobyli kontaktową bramkę: po bardzo przytomnym zagraniu Paco, gola do pustej bramki Barcelony strzelił Zicky Te. A w 28 minucie był już remis - po aucie na 2:2 trafił Erick Mendonca. W 31 minucie po rzucie wolnym Taynana, piłka poodbijała się od bramkarza Barcy oraz słupka - i trafiła do Joao Matosa, który strzelił na 3:2 dla Sportingu, Barcelona wycofała bramkarza, jednak w 37 minucie piłkę przejął Erick i strzelił w stronę pustej bramki. Piłka odbiła się od słupka, jednak dopadł do niej Pany Varela - i było już 4:2 dla Sportingu. W 38 minucie po dobitce trafił Ferrao dla Barcelony, ale na więcej Hiszpanów już nie było stać.
Przypomnijmy, że mistrz Polski, Rekord Bielsko-Biała w 1/16 finału Ligi Mistrzów pokonał walijski zespół Swansea 6:0, a potem przegrał 3:6 z rumuńskim United Galati. Rumuni w 1/8 finału przegrali z kazachskim Kajratem Ałmaty, a Kazachowie w półfinale przegrali 2:3 z Barceloną.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Sporting Lizbona