Wielki krok do przodu

28.09.17Utworzono
/uploads/assets/436/WP_20170926_20_29_04_Pro.jpg
- Ten awans to wielki krok do przodu, wiele znaczący dla całej dyscypliny. Cieszmy się bardzo i oby Polski Związek Piłki Nożnej spojrzał łaskawszym wzrokiem na futsal i oby futsal stał się teraz jedną z wizytówek PZPN - komentują sukces reprezentacji Polski, awans do finałów mistrzostw Europy, jej dwaj byli selekcjonerzy: Tomasz Aftański i Gerard Juszczak.

Oni też dołożyli cegiełkę do tego sukcesu. Byli selekcjonerzy Tomasz Aftański i Gerard Juszczak zaraz po meczu z Węgrami w Koszalinie podzielili się z nami swoimi refleksjami.

 

Tomasz Aftański (selekcjoner w latach 2005-2007):

 

- Niesamowity mecz. Świetna promocja futsalu. Było wszystko, co kibice kochają w futsalu: gole, czerwone kartki, rzut karny, parady bramkarzy, błędy. I dramatyczna końcówka, która miała cudowne zakończenie. Zawodnicy tworząc historię przeszli z nieba do piekła i z powrotem. Czapki z głów przed trenerem i futsalistami. Widać było pomysł na ten zespół, każdy zawodnik dołożył do sukcesu cegiełkę. Ci najbardziej doświadczeni wytrzymali psychicznie – decydującym okresem były dwa gole Michała Kubika. Cieszmy się bardzo i oby Polski Związek Piłki Nożnej spojrzał łaskawszym wzrokiem na futsal i oby futsal stał się teraz jedną z wizytówek PZPN.

 

Gerard Juszczak (selekcjoner w 2009 roku):

 

- To na pewno historyczna chwila. Gratulacje dla zawodników i sztabu szkoleniowego. Wykonali dobrą robotę. Nie można nie zauważyć zmiany mentalności naszych futsalistów: zachowali w trudnych chwilach jasność umysłu. Kapitalnie rozegrali grę w osłabieniu. Kapitalny mecz rozegrali Mikołaj Zastawnik, na którym było bardzo dużo fauli oraz Michał Kubik. Ten drugi widać, że dojrzał – zachował w drugiej połowie zimną krew i strzelił dwa bardzo ważne gole. Grając w przewadze graliśmy dość spokojnie i przyniosło to efekt. Szczególne gratulacje oczywiście należą się trenerowi Andrzejowi Biandze – super robota. Ten awans to wielki krok do przodu, wiele znaczący dla całej dyscypliny. Zawodnicy mają swój czas i niech się cieszą. Mnie cieszy duża grupa młodych zawodników w kadrze. To jasny sygnał dla kolejnych, że mają „zielone światło”, by pracować i też osiągnąć sukces.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Fot. Slawomir Pankowski TVP3 Szczecin