Wygrzebać zawodnika nieoczywistego

25.05.22Utworzono
/uploads/assets/4253/72569474_2930254127003539_5480238219402412032_n.jpg
Marcin Waniczek, jeden z inicjatorów powstania sekcji ligowej AZS UŚ Katowice, został nowym trenerem tego zespołu. - Zdobyć w nowym sezonie STATSCORE Futsal Ekstraklasy 36 punktów, a potem można myśleć o czymś więcej - mówi o planie na nowe rozgrywki Waniczek, który wcześniej był szkoleniowcem, m.in. GSF Gliwice, Clearexu Chorzów i BSF Bochnia.

- Myślę, że najlepiej określić sobie realny cel, a patrząc historycznie na poprzednie sezony, to beniaminkowie po awansie musieli mocno się napracować, aby się utrzymać - mówi Waniczek. - Zatem: metoda małych kroków w pierwszej kolejności.

 

Aby to się udało, niemal na pewno potrzebne są wzmocnienia. - Oczywiście jak każda drużyny przed nowym sezonem staramy się dokonać kilku zmian - mówi szkoleniowiec. - Finalnie: myślę, że skończy się to na maksymalnie czterech nowych nazwiskach.

 

Aby skutecznie walczyć w ekstraklasie na ogół bardzo potrzebne są posiłki z zagranicy. - Oczywiście, że może będziemy zmuszeni spojrzeć w kierunku zagranicznych zawodników - przyznaje Waniczek. - Jednak nie chcę teraz rozstrzygać, prowadzone są rozmowy. Lubię też jako trener wygrzebać sobie jakiegoś zawodnika nieoczywistego, więc wszystkie kierunki są możliwe. Na koniec dnia ważne będzie, aby znaleźć futsalistów, którzy będą tworzyć zgrany zespół, bo widać po tegorocznych rozstrzygnięciach, że dobrze zorganizowana drużyna może pokonać zespół z dużą ilością indywidualności i ogromną jakością indywidualną.

 

Jakie zatem Waniczek daje szanse AZS UŚ na utrzymanie się? - Duże, jak uda się zrealizować wszystkie plany to bardzo duże - przekonuje trener. - Ale niech za nas odpowiada gra na boisku, a nie deklaracje.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Tomasz Stodolny