Zwycięstwo Piasta, premierowe punkty Clearexu. Udana niedziela śląskich klubów

19.09.21Utworzono
/uploads/assets/3668/242228972_1058861034918792_8729533472771092472_n.png
Sporo emocji zapewnili kibicom zawodnicy STATSCORE Futsal Ekstraklasy podczas dwóch pierwszych meczów niedzielnych. MOKS Słoneczny Stok Białystok uległ przed własną publicznością Clearexowi Chorzów 2:5 (1:1), a Piast ograł w Gliwicach Fit-Morning Gredar Brzeg 3:1 (1:1). Dla chorzowian były to premierowe „oczka” w bieżącym sezonie, gliwiczanie wciąż mają natomiast na koncie komplet punktów.

Mecz pomiędzy Słonecznym Stokiem Białystok a Clearexem Chorzów był starciem dwóch ekip, które wciąż szukały punktów w nowym sezonie. Na inaugurację futsaliści z Podlasia po dobrym meczu ulegli na wyjeździe Constractowi Lubawa, a chorzowianie po niesamowitym spektaklu przegrali przed własną publicznością z Piastem Gliwice. Faworytem niedzielnego meczu wydawali się być goście, nawet pomimo utraty w letnim okienku transferowym swojej największej gwiazdy – Sebastiana Leszczaka.

 

Zgromadzeni na hali w Białymstoku kibice byli świadkami dobrego, szybkiego spotkania. W pierwszej odsłonie obie drużyny zdołały strzelić po jednej bramce. Problem w tym, że oba trafienia były… samobójcze. Goście z Chorzowa prowadzenie objęli już w 3. minucie, kiedy to własnego golkipera pokonał Mateusz Prolejko. Młodszemu koledze najwyraźniej „pozazdrościł” Sebastian Brocki. Pivot Clearexu w 9. minucie także trafił do swojej bramki, wyrównując stan meczu. W kolejnych minutach – pomimo sytuacji z obu stron – bramki nie padły i do szatni obie drużyny zeszły przy wyniku 1:1

 

Na szczęście w drugiej części gry zawodnicy obu zespołów przypomnieli sobie jak strzela się do właściwej bramki. Lepiej w tym fragmencie prezentowali się chorzowianie, którzy w 29. minucie – w odstępie kilkudziesięciu sekund – wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Najpierw do siatki białostoczan trafił Przemysław Dewucki, a chwilę później to samo uczynił Mykyta Mozheiko. Gospodarze trzy minuty później złapali kontakt po bramce Krystiana Belzyta, ale marzenia Słonecznego Stoku o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej rozwiał Dewucki, zdobywając swoją drugą tego dnia bramkę. Białostoczan na kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną dobił Mariusz Seget.

 

Zwycięstwo w Białymstoku pozwoliło Clearexowi po raz pierwszy w nowym sezonie STATSCORE Futsal Ekstraklasy dopisać do swojego dorobku komplet punktów. Słoneczny Stok na swoją premierową zdobycz będzie musiał jeszcze poczekać. Okazja nadarzy się już w przyszły weekend, kiedy białostoczanie zagrają w Brzegu z Fit-Morning Gredar. Chorzowianie na własnym obiekcie podejmą natomiast FC Reiter Toruń.


MOKS SŁONECZNY STOK BIAŁYSTOK – CLEAREX CHORZÓW 2:5 (1:1)

 

Bramki: Sebastian Brocki (sam.) 9’, Krystian Belzyt 32’ – Mateusz Prolejko (sam.) 3’, Przemysław Dewucki 29’, 33’, Mykyta Mozheiko 29’, Mariusz Seget 40’


W meczu Piasta Gliwice z Fit-Morning Gredarem Brzeg faworyt był bardzo wyraźny i bynajmniej nie był nim zespół gości. Cele Piasta są bowiem bardzo ambitne i sięgają tytułu mistrzowskiego. Gliwiczanie finalnie zdobyli trzy punkty, ale zwycięstwo nie przyszło im wcale łatwo. Dość powiedzieć, że do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat remisowy. Gospodarze od początku przeważali, ale premierową bramkę zdobyli dopiero w 12. minucie, kiedy do siatki trafił Rafael Cadini. Kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że takim rezultatem zakończy się pierwsza część gry, w jednej z ostatnich akcji Michał Grochowski doprowadził do wyrównania.

 

Druga odsłona stała już pod dyktando gliwiczan, którzy za wszelką cenę chcieli sięgnąć po zwycięstwo, co finalnie im się udało. Wygrana nie przyszła jednak podopiecznym Orlando Duarte łatwo. Prowadzenie gospodarzom dał w 26. minucie niezawodny Rodrigo Dasaiev. Goście ambitnie walczyli o doprowadzenie do remisu, ale to zawodnicy Piasta okazali się konkretniejsi. W 35. minucie po raz trzeci do siatki brzeżan trafił Patrik Zatović, ustalając tym samym rezultat spotkania.

 

Dzięki wygranej Piast pozostaje jedną z czterech drużyn, które w nowym sezonie STATSCORE Futsal Ekstraklasy nie straciły jak dotąd choćby punktu. O podtrzymanie tego statusu podopieczni Orlando Duarte zagrają w Pniewach z miejscowym Red Dragons. Fit-Morning Gredar Brzeg wciąż pozostaje natomiast z trzema punktami. Idealna okazja na przełamanie nadarzy się jednak już za tydzień, brzeżanie przed własną publicznością zagrają bowiem z drużyną pozostającą bez choćby punktu – MOKS-em Słoneczny Stok Białystok.


PIAST GLIWICE – FIT-MORNING GREDAR BRZEG 3:1 (1:1)

 

Bramki: Rafael Cadini 12’, Rodrigo Dasaiev 26’, Patrik Zatović 35’ – Michał Grochowski 20’


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Clearex Chorzów